Do zdarzenia doszło w 21 sierpnia 2016 roku nad ranem, niedaleko katowickiego dworca kolejowego. Dominik szedł wraz z ojcem i grupą kilku innych osób. Napotkali na swojej drodze grupę młodzieży. Doszło do ostrej wymiany zdań, która zamieniła się w bójkę. Podczas bijatyki Dominik został dwukrotnie ugodzony nożem w klatkę piersiową. Wskutek odniesionych obrażeń zmarł.
Polecany artykuł:
Policja długo nie potrafiła wpaść na ślad mordercy. Dopiero w październiku ubiegłego roku zatrzymano Dariusza N.. Mężczyzna ukrywał się przed służbami w Katalonii. Tam został zatrzymany za posiadanie dużej ilości narkotyków dzięki współpracy z funkcjonariuszami z Hiszpanii.
W związku z bójką przy dworcu prokuratura już wcześniej oskarżyła sześciu mężczyzn, m.in. ojca Dominika. Osoby te zostały skazane za udział w bójce nieprawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego Katowice-Zachód. Tymczasem Dariuszowi N. przedstawiono dwa zarzuty - zabójstwo Dominika oraz usiłowanie zabójstwa jego ojca. Prokuratura skierowała już wniosek do Sądu Okręgowego w Katowicach. Mężczyźnie grozi dożywocie.