Jedną z akcji, która ma na celu zwiększenie świadomości społecznej, edukowanie oraz zwiększanie poparcia, w tym wypadku, dla transplantacji narządów i świadome ich dawstwo jest społeczna inicjatywa Bieg po Nowe Życie. Jej ambasadorem jest Przemysław Saleta, który oddał nerkę swojej córce Nicole. Pomimo rzadkich komplikacji wrócił do formy i nadal trenuje sport wyczynowy i kontaktowy.
Obalamy mity o transplantacji
O mitach porozmawialiśmy z profesorem Andrzejem Chmurą, specjalistą chirurgii ogólnej i transplantologii klinicznej, Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Tylko rodzina może być dawcą?
Przeszczepy rodzinne są przede wszystkim zawsze od żywych dawców. Gdy nie mają spójnej grupy krwi bądź tzw. kompatybilności immunologicznej, przeszczep nie może być wykonany. Od kilku lat zaistniały na szczęście nowe możliwości i biorcy mają szanse na nowe życie dzięki tzw. przeszczepom krzyżowym i łańcuchowym od dawców niespokrewnionych. Te pierwsze odnoszą się do dwóch par, gdzie osobom krzyżowo odpowiada grupa krwi. Łańcuchowy natomiast to większa sieć par. Można przeszczepić nie tylko nerkę czy wątrobę, ale również fragmenty jelita czy trzustki. Najważniejsze, o czym należy pamiętać, to to, że dawca nie ponosi żadnego uszczerbku na zdrowiu, a wręcz szybko wraca do swojego trybu życia sprzed operacji. W przypadku przeszczepów od zmarłych osób pokrewieństwo w ogóle nie gra roli. Organ potrzebny do przeszczepu dostanie osoba, która ma najbardziej kompatybilne tkanki.
Dawcy jawni czy anonimowi
Formą przyjętą na całym świecie jest anonimowe dawstwo narządów. Nie stwarza to niepotrzebnych kłopotów, jakie mogłyby wystąpić po ujawnieniu danych osobowych, a i sami biorcy rzadko wyrażają chęć poznania dawcy. Inaczej jest ze szpikiem kostnym. Tu mowa już tylko o osobach żyjących. Jeżeli biorca chce znać swojego darczyńcę może nawiązać z nim kontakt korespondencyjny. W Polsce czas anonimowości to dwa lata. Po tym okresie osoby, jeżeli wyrażą chęć, mogą się nawet spotkać. Są to bardzo wzruszające i emocjonalne momenty. Należy wiedzieć jednak, że dawcy szpiku są poszukiwani na całym świecie i jeżeli państwo, z którego jest dawca, nie wyraża zgody na kontakt bezpośredni, można zachować tylko formę listowną znajomości.
Handel narządami to nielegalna forma?
W Polsce jest to przestępstwo ciężkie. Należy zacząć od tego, że bardzo trudno byłoby handlować narządami z przyczyn czysto praktycznych. Jeszcze wciąż mamy niewielką liczbę lekarzy transplantologów, a proces przygotowawczy i samego zabiegu jest wykonywany według ścisłych procedur i w przeznaczonych do tego instytucjach transplantologicznych. Pierwszym krokiem koniecznym kwalifikującym do przeszczepu jest test zgodności tkanek. Brak ich zgodności spowodowałby zagrożenie życia, więc handel w tym wypadku nie ma najmniejszego sensu. Plotki związane z domniemaną sprzedażą narządów przez lekarzy są równie nierealne i bezsensowne. Aby stwierdzić zgon potrzebna jest komisja trzech lekarzy ( neurologa/neurochirurga, anestezjologa i innego lekarza) oraz lekarz prowadzący pacjenta. Wszyscy lekarze muszą stwierdzić jednomyślnie śmierć mózgu aby w ogóle móc mówić o ewentualnym dawstwie narządów. Lekarze ci jednak nie mają nic wspólnego z zespołem lekarzy zajmującymi się transplantacją narządów.
W poprzednich edycjach przybliżaliśmy historie osób po przeszczepach. Opisywaliśmy również jak wygląda Bieg po Nowe Życie i jak wielu ludzi, również celebrytów bierze w tym przedsięwzięciu udział.
Przypomnijmy to sobie raz jeszcze: Bieg po Nowe Życie już 1 kwietnia w Wiśle: ESKA INFO dołącza do promowania idei transplantacji
11. Bieg po Nowe Życie w Warszawie już 24 września
Zapraszamy w tym roku do wzięcia udziału w Akcji Bieg po Nowe Życie, która odbędzie się 7 kwietnia w Wiśle. Bądźcie tam z nami!
Więcej na http://www.biegponowezycie.pl/