Kalendarz NIEZWYKŁY. Śląska policja rusza z akcją „DZIECI KOPIĄ DOROSŁYCH”

Zasada, w oparciu o którą został stworzony jest prosta. Jeden miesiąc, jedno naganne, nieprawidłowe zachowanie dorosłego, którego świadkiem, a nawet uczestnikiem, jest małoletni, czyli dziecko. Jedna karta z kalendarza, jedno zdjęcie i jeden komentarz odpowiednich służb wskazujących, co jest ZŁEGO w ukazanej na fotce sytuacji. Weźmy pod lupę kartę ilustrującą tę informację. Co robi tatuś z synem przyglądający się leżącemu na ławce? Pewnie założyli, że to pijak. A nawet gdyby, to czy pijak nie może potrzebować pomocy? Tatuś zamiast zadzwonić na 112 albo 999 filmikuje leżącego na przystankowej ławce. I jeszcze (można się domyślać) pozwala to samo robić małemu. Będzie co rzucić na jutuba! Czy tak uczone dziecko, zachowa się w podobnej sytuacji, w innym czasie i miejscu, podobnie? Raczej tak. Ratownicy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach wyjaśniają krótko: „przy ratowaniu innych liczy się czas”. Przekaz krótki i konkretny. I podobnie jest na pozostałych kartach kalendarza.

„Jednym z kluczowych aspektów rozwoju dzieci oraz młodzieży jest obserwacja, a następnie naśladowanie zachowań dorosłych będących w ich bezpośrednim otoczeniu. Naśladownictwo to przybiera często postać dokładnego skopiowania zachowania dorosłego, a po wielu powtórzeniach może stać się u dziecka zachowaniem trwałym. Dotyczy to zarówno zachowań pozytywnych, jak i negatywnych” – podkreśla śląska policja. A co się tyczy nazwy akcji, która może być różnie interpretowana: „Dzieci kopią dorosłych”...

Jej kreatorzy zdecydowali się na taką przewrotność całkiem świadomie, by podkreślić, że złe zachowania dorosłych są kopiowane przez dzieci. Dobrze, gdy są to zachowania pozytywne. Gorzej, gdy małolaty naśladują dorosłych w sytuacjach nagannych. Policja podkreśla, że „prowadzone w ramach kampanii działania zachęcać będą młode osoby do reagowania na postępowanie dorosłych i piętnowania ich negatywnych postaw. W działania włączyć się mogą różne podmioty społeczne i publiczne zainteresowane poprawą obecnej sytuacji”. Czy skorupka za młodu nasiąknie...