Park wodny ma kamery w saunarium beztekstylnym
Przez blisko pół roku - od marca do sierpnia, Park Wodny w Tarnowskich Górach przechodził modernizację. Siłownię przeniesiono na pierwsze piętro budynku, dzięki czemu jej powierzchnia się zwiększyła natomiast saunarium powiększono o metraż strefy siłowej. Goście obiektu mogą korzystać z sześciu saun oraz tężni solankowej.
Nowością, która pojawiła się po modernizacji, jest monitoring w strefie saun. Dwie kamery znajdują się przy wejściu - po dwóch stronach kołowrotu. Natomiast trzecia zamontowana została na ścianie w głębi strefy, na przeciwko jednej z saun.
Zgodnie z regulaminem obiektu strefa saun jest beztekstylną, przeznaczoną dla osób powyżej 18. roku życia. Jednak obiekt zastrzega, że klienci nie mają prawa być nadzy podczas poruszania się po strefie. Ponadto w paragrafie 5, punkcie 6 regulaminu czytamy:
Park Wodny w Tarnowskich Górach jest obiektem monitorowanym, co ma na celu poprawę bezpieczeństwa Klientów. Monitoring prowadzony jest w sposób ciągły, nienaruszający dób osobistych Klienta. Poprzez wejście na teren Parku Wodnego Klient wyraża zgodę na monitorowanie jego pobytu w obiekcie.
W regulaminie obiektu nie ma jednak słowa o tym, że strefę saun (która jest strefą nagości) objęto monitoringiem. W sprawie skontaktowaliśmy się z Michałem Fajerem. Prezes Tarnogórskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Sp. z o.o. wyjaśnił, że kamery mają zapewnić gościom bezpieczeństwo.
W strefie saun są dwie działające kamery skierowane na kołowroty (wejścia do strefy) i jedna, którą wyłączyliśmy z eksploatacji. Kamery zostały zamontowane ze względów bezpieczeństwa. Są też istotnym narzędziem w procedurze rozpatrywania reklamacji klientów. Z uwagi na komfort klientów do końca tygodnia zdemontujemy niedziałającą kamerę i dodatkowo jedną kamerę monitorującą wejście przesuniemy bliżej kołowrotu - tłumaczy Michał Fajer.
Jak dodaje prezes, obsługa została wyczulona na to, żeby upominać gości, by nie poruszali się po strefie nago. Osoby korzystające z atrakcji przemieszczając się między saunami powinni mieć na sobie ręcznik lub być ubrani w szlafrok czy też pareo.
Polecany artykuł:
Mieszkańcy nie zgadzają się na kamery w saunach Parku Wodnego
Nie wszyscy korzystający z strefy saun tarnogórskiego parku wodnego są świadomi, iż znajdują się tam kamery. Naszej redakcji udało się porozmawiać z kilkoma tarnogórzanami. Ich zdaniem monitoring nie powinien zostać zamontowany w strefie saun beztekstylnych, ponieważ jest to niekomfortowe dla osób z nich korzystających.
Kamery w strefie nagości w czasach internetu i szeroko zakrojonych cyberprzestępstw to nie tylko etyczna, ale również prawna porażka naszego tarnogórskiego przybytku. Oprócz oczywistego braku prywatności stanowią ogromną przeszkodę dla ludzi wstydliwych bądź tych, którzy muszą obawiać się np. szantażu. Z powodu rzekomej ochrony prywatności na terenie tarnogórskiego saunarium obowiązuje bezwzględny zakaz wnoszenia telefonów komórkowych i innej elektroniki umożliwiającej nagrywanie. Dlaczego więc mogą to bez żadnych przeszkód i konsekwencji robić władze państwowego aquaparku? - pyta Adam, tarnogórzanin (nazwisko do wiadomości red.)
Problem monitoringu w saunach beztekstylnych może być podwójnie krępujący dla kobiet, które z obawy o swoją prywatność w saunarium korzystają ze stroju kąpielowego.
Dla mnie fakt, że na saunie beztekstylnej jest monitoring (i to z funkcją nagrywania) jest delikatnie mówiąc oburzający. Na saunę uczęszcza mnóstwo osób, powszechnie znanych i szanowanych w naszym mieście. Nie potrafię sobie wyobrazić, że ktoś ma dostęp do nagrań na których może zobaczyć nago kogo chce, jeśli tylko ta osoba będzie korzystać z sauny w parku wodnym. Zasłanianie się w tym wypadku względami bezpieczeństwa jest niedorzeczne, byłam już na wielu saunach i nigdy nie spotkałam się z monitoringiem w strefie beztekstylnej, w dodatku nieoznaczonym, tak jak ma to miejsce w Tarnowskich Górach - podkreśla Ola, mieszkanka Tarnowskich Gór (nazwisko do wiadomości red.).
Natomiast inny mieszkaniec miasta zwraca uwagę na fakt, że w saunarium obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych, dlaczego zatem ktoś inny nagrywa korzystające z atrakcji osoby?
Moim zdaniem w takim miejscu nie powinno być kamer. Szczególnie, że w strefie obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych, właśnie po to by, nimi nie nagrywać. Nie raz byłem świadkiem sytuacji, kiedy ktoś wziął ze sobą telefon, a obsługa obiektu zabrała go i zamknęła w schowku - zaznacza Wojciech, mieszkaniec miasta (nazwisko do wiadomości red.).
Warto podkreślić również, okoliczne obiekty, które również posiadają w swojej ofercie sauny, nie korzystają z monitoringu. Są to przykładowo: Strefa Ruchu przy ulicy Fińskiej, Stary Hangar Fitness & Wellness Club w Gliwicach, Smart Gym Zabrze Arena oraz w Gym & Fitness MAXIMUS w Rudzie Śląskiej. Natomiast w Aquadromie, parku wodnym w Rudzie Śląskiej kamery są zamontowane wyłącznie przy recepcji, w saunarium ze względu na fakt, że jest beztekstylne, monitoringu nie ma. Także w tyskim parku wodnym strefa saun została wyłączona z monitoringu.
Prawnicy o kamerach w saunach beztekstylnych w tarnogórskim parku wodnym
Jak podkreślają prawnicy z Kancelarii Radcy Prawnego Rafała Kolano, w takich miejscach jak toalety, szatnie, przebieralnie czy sauny beztekstylne nie powinno być się kamer. W grę wchodzą przepisy Kodeksu Cywilnego, na przykład art. 23 w którym jest mowa o dobrach osobistych. Są nimi np. zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska. W tym miejscu warto podać uchwałę z dnia 19 listopada 2010 r., III CZP 79/10, w której Sąd Najwyższego wskazał, że dobrem osobistym jest wartość immanentnie złączona z istotą człowieczeństwa oraz naturą człowieka, niezależna od jego woli, stała, dająca się skonkretyzować i zobiektywizować.
Nie ma wątpliwości, że nagość może być uznana za dobro osobiste. Trzeba również wspomnieć o wyroku Sądu Najwyższego z 11 marca 1997 roku, III CKN 33/97, w których mowa jest o tym, że naturę i granice poszczególnych dóbr osobistych wyznaczają przeważające w danym społeczeństwie zapatrywania prawne, moralne i obyczajowe. Badając, więc czy w danej sprawie doszło do naruszenia dóbr osobistych, należy brać pod uwagę poglądy panujące w społeczeństwie oraz posługiwać się w tym celu abstrakcyjnym wzorcem „przeciętnego obywatela”. Powszechnie wiadome jest jak bardzo ludzie dbają o ochronę własnej intymności i nagości. Niewątpliwie dotyczy to też utrwalania ich nagiego wizerunku - wyjaśniają prawnicy Kancelarii Radcy Prawnego Rafała Kolano.
Radcy prawni dodają, że zamontowanie kamer w saunach beztekstylnych zdecydowanie mogłoby zostać uznane za naruszenie dóbr osobistych człowieka. Zainstalowanie monitoringu w takich miejscach jak baseny czy saunariach jest oczywiście konieczne, jeśli jednak regulamin takiego miejsca stanowi, że monitoring nie narusza dóbr osobistych klientów, to nie ma mowy instalowaniu kamer w strefach nagości.
Można uznać, iż zakładanie kamer w strefach nagości, przebieralniach czy innych tego typu miejscach jest zabronione i zostanie uznane za naruszenie dóbr osobistych. W naszej ocenie nie uchyli tego stanu regulacja regulaminu. Kamery już zamontowane należałoby zdemontować, z jednej strony dla dobra klientów, a z drugiej dla uniknięcia wszczynania postępowań sądowych - podsumowuje kancelaria Radcy Prawnego Rafała Kolano.