Katastrofa szybowca w Kościelcu
Do katastrofy szybowca doszło w niedzielę, 23 października, około południa. - Straż pożarna dostała informację o zdarzeniu około godz. 12 – powiedziała nam mł. bryg. Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowa Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP. - Strażacy na miejscu z rozbitego szybowca wyciągnęli dwie osoby, które przekazali ratownikom. Niestety, lekarz stwierdził zgon – dodała.
Szybowiec runął na ziemię w pobliżu Lotniska Rudniki należącego do Aeroklubu Częstochowskiego, dokładnie 300 metrów od lotniska. Jak podaje kłobucka.pl - szybowiec został wyniesiony w powietrze dolnopłatowcem Dynamic. Maszyna rozbiła się niedługo po starcie. Z naszych informacji wynika, że rozbiła się maszyna akrobacyjna MDM-1 Fox. W katastrofie zginęły dwie osoby - 58-letni instruktor szybowca oraz kursant. Kursant miał zaledwie 17 lat. Pochodzili z województw warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło niedługo po starcie maszyny z lotniska w Rudnikach. Maszyn zaraz po wzbiciu się w górę runęła w dół - powiedziała nam podkom. Sabina Chyra-Giereś z częstochowskiej policji. Dramat rozegrał się około 300 metrów od lotniska.
Na miejscu najpierw trwała akcja ratownicza, w której uczestniczyło m.in. osiem zastępów straży pożarnej. Później strażacy zabezpieczali teren zdarzenia, bowiem swoje działania rozpoczęła Komisja Badania Wypadków Lotniczych, która pod nadzorem prokuratury, będzie wyjaśniała okoliczności katastrofy.
Na miejscu pracuje obecnie 8 zastępów straży pożarnej, policja pod nadzorem prokuratora, a także przedstawiciel Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.