Zdarzenie miało miejsce dokładnie 21 marca 2022 r. w centrum Katowic. Jak podaje policja, czterech sprawców, używając siły, sterroryzowały pracownicę lombardu, a następnie zabrali gotówkę, a także biżuterię o łącznej wartości 70 tys. złotych. Od tamtego czasu się ukrywali. - Sprawą rozboju zajęli się kryminalni z katowickiej komendy, którzy intensywnie pracowali nad ustaleniem tożsamości sprawców i ich zatrzymaniem - informuje katowicka komenda. Działania mundurowych przyniosły zamierzony efekt.
Zobacz koniecznie: Zabójstwo dziennikarza TVN. Szokująca decyzja sądu
Jak podaje policja, 15-latek i jego 27-letni brat zostali zatrzymani w jednym z katowickich hoteli, w którym ukrywali się po napadzie. Starszy z nich był poszukiwany listem gończym. Miał trafić do więzienia na 3,5 roku za kradzieże. Od razu trafił po zatrzymaniu za kratki. - Kolejni dwaj mężczyźni zostali zatrzymani w lokalach, w których ukrywali się od czasu rozboju. W trakcie policyjnych czynności kryminalni zabezpieczyli duże ilości biżuterii, laptopy i telefony komórkowe - podaje policja. Chodzi o 19- i 33-latka.
Czytaj również: Ludobójstwo w Buczy. Pszczyna ogłosiła żałobę. Dlaczego akurat tam?
Mundurowi dodają, że 15-latek decyzją sądu został umieszczony w ośrodku wychowawczym, a dwóch pozostałych podejrzanych na czas trwającego postępowania objęto dozorem policyjnym. - Za popełnione przestępstwo mężczyznom grozi kara do 12 lat więzienia, która wobec 33-latka może zostać zwiększona o połowę, gdyż działał w warunkach recydywy. Nieletni za swój czyn będzie odpowiadać przed sądem rodzinnym - informuje KMP w Katowicach.
Zobacz również: Lekarz rozjechał jego żonę i 3,5-letnią Laurę. Zapadł wyrok: "dostał mniej, niż moja córeczka miała lat"