19-latka prawie utonęła w wannie. To, co zrobili policjanci, uratowało jej życie
We wtorek, 2 stycznia, około godz. 4:30 dyżurny Komisariatu Policji II w Katowicach odebrał zgłoszenie, że jedna z mieszkanek miasta może natychmiast potrzebować pomocy. Dzwoniła jej współlokatorka, informując, że 19-latka poszła się kapać i od dłuższego czasu nie wychodzi z łazienki, która jest zamknięta od środka. Dziewczyna nie reagowała na nawoływania współlokatorki, a woda z łazienki wylewa się już do przedpokoju. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci. Zadysponowana została również straż pożarna i karetka pogotowia.
St. post. Arkadiusz Kowalczyk i st. post. Wojciech Wojtyczka siłowo otworzyli drzwi łazienki i zaczęli udzielać pomocy kobiecie, która nieprzytomna leżała z twarzą w wodzie pod prysznicem. Szybka reakcja i działanie policjantów doprowadziły do przywrócenia świadomości 19-latce, która po przybyciu załogi kartki pogotowia, została przebadana przez lekarza. Okazało się, że kobieta zemdlała pod wpływem gorącej wody i zaduchu, jaki panował w łazience. Nie wymagała hospitalizacji. Przybyli na miejsce strażacy sprawdzili mieszkanie i dokonali pomiarów m.in. pod kątem ewentualnej obecności czadu. Pomiary nie wskazały nieprawidłowości.