Strajk przedsiębiorców w Katowicach. Liczne interwencje policji
Strajk przedsiębiorców w Katowicach miał miejsce 25 kwietnia. Z uwagi na obostrzenia wprowadzone wówczas przez rząd na czas pandemii koronawirusa, organizator zdecydował o samochodowej formule protestu. Marek Jarocki, właściciel firmy transportowej z Tychów, był organizatorem wydarzenia pod nazwą „Nie dla tarczy antykryzysowej, wysokich podatków i bezsensownej biurokracji”. W akcji wzięło udział ponad pół tysiąca samochodów. Jak pisze Gazeta Wyborcza, "w trakcie protestu policja spisała wielu jego uczestników, wobec części z nich skierowano do sądu wnioski u ukaranie. W większości przypadków mundurowi zarzucali uczestnikom strajku udział w nielegalnym zgromadzeniu lub brak maseczki zasłaniającej nos i usta. Komenda w Katowicach wystąpiła też do o ukaranie Marka Jarockiego, organizatora strajku przedsiębiorców".
Strajk przedsiębiorców w Katowicach. Sąd ukarał organizatora protestu
Największe emocje wzbudza jednak kara dla organizatora protestu. Mężczyźnie zarzucono, że - jak podaje "Wyborcza" - „kierując pojazdem marki audi Q2, umieścił wewnątrz, jak i na zewnątrz pojazdu wystający spiczasty trzonek wraz z flagą o barwach narodowości polskiej w taki sposób, że mógł spowodować uszkodzenie ciała osób jadących w tym pojeździe lub innych uczestników ruchu”. Sąd w Katowicach uznał winę Jarockiego i skazał go na 200 złotych grzywny. "Wyborcza" podaje, że Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zrobił to w trybie nakazowym i wyłącznie na podstawie materiałów policji. - Ten wyrok to kpina - komentuje dla "GW" Jarocki.
Organizator strajku przedsiębiorców w Katowicach zapowiedział, że odwoła się od wyroku. Jest on na razie nieprawomocny.