Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Na spowitym deszczem katowickim rynku ktoś ustawił drewniany krzyż. Następnie kleknął przed nim i zaczął się modlić. Obok znajdował się mały dywanik. Zdjęcie znalazło się na profilu Ciekawostki Świata na Facebooku. Nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za ustawienie "instalacji". Wiadomo jednak, że internauci są podzieleni w kwestii zachowania mężczyzny w klapkach na nogach, który klęczy przed krzyżem. - Co w tym złego? Jeśli ktoś ma ochotę niech się pomodli, jeśli ktoś nie chce, niech tego nie robi. Proste - komentuje jeden z internautów. - A zezwolenie dostał ten ktoś? Kto i kiedy go poświęcił? To nie jest demonstracja wiary ale prowokacja, będzie o czym pisać. Komuś wyraźnie zależy na antagonizowanie społeczeństwa co pozwala na odwróceniu uwagi od istotnych dla kraju tematów - uważa kolejny z komentujących.
- Obraża moje uczucia, to nie miejsce na demonstracyjne prowokacje - dodaje kolejny. Czy takie zachowanie to prowokacja? Zobaczcie poniższe zdjęcie.
Czy taka instalacja może obrażać uczucia religijne? Czy ktoś w ogóle zgłosił sprawę? Poprosiliśmy o komentarz w Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach. Czekamy na odpowiedź.