Olbrzymie kolejki w Katowicach po test na koronawirusa. O tym zjawisku pisze "Dziennik Zachodni". Z informacji gazety wynika, że przed punktem drive-thru na osiedlu Paderewskiego w Katowicach pojawiło się tak dużo samochodów, że zablokowały one jedną z ulic (pas na Sikorskiego). Ale sznur aut ustawia się od kilku dni również pod drugim punktem: w rejonie Galerii Libero. "Na test trzeba poczekać nawet kilka godzin", donosi "DZ". Patrząc po rejestracjach można dojść do wniosku, że to nie tylko mieszkańcy Katowic, ale również ościennych miejscowości. Wymazy pobierane są w namiocie, który znajduje się przy laboratorium. Dojechać tam można od ulicy Sikorskiego, a wyjazd od ul. Krasińskiego.
Przy ul. Paderewskiego 32c test można wykonać w Laboratorium Diagnostyka. Kosztuje to 390 zł, a limit dzienny testów wynosi 120 osób. W przypadku punktu przy Galerii Libero w Katowicach (ul. Kościuszki 229), test można zrobić w Laboratorium Genetycznym Gyncentrum. Test kosztuje tam nieco taniej, bo 350 zł.