Katowicka Rada Miasta podjęła uchwałę o solidarności z kobietami, pod którą podpisała się większość radnych Koalicji Obywatelskiej oraz Forum Samorządowego. Znalazły się tam także podpisy niektórych radnych Prawa i Sprawiedliwości. "Negatywnie oceniamy czas, w którym zapadło orzeczenie Trybunatu Konstytucyjnego. Tak ważną, szczególnie dla kobiet decyzje nie podejmuje się w czasie szalejącej pandemii, która zagraża naszemu zdrowiu i życiu", czytamy w dokumencie. Do sprawy szerzej na Facebooku postanowił odnieść się właśnie katowicki radny PiS-u: Dawid Kamiński. - Kategorycznie sprzeciwiam się wulgarnej formie protestów i dewastacji Kościołów, kapliczek oraz obiektów prywatnych czy miejskich, co zostało jasno i klarownie przedstawione w dzisiejszym oświadczeniu - napisał Kamiński. Później padło wiele ważnych słów!
- Po drugie: nigdy nie popierałem i nie będę popierał aborcji. Uważam jednak, że istniejący do tej pory kompromis był dobrym rozwiązaniem. Rozwiązaniem nie idealnym, ale dobrym. Każda próba jego zmian może w przyszłości spowodować "przekręcenie wahadła" w drugą stronę, co będzie kompletnie niezgodne z moim światopoglądem. Uważam też, że w tak skrajnych przypadkach jak wady letalne, kobiety powinny mieć prawo wyboru. Zgadzam się natomiast z zaproponowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę zmianami, czyli przywróceniem przesłanki empriopatologicznej: "Przerwanie ciąży byłoby możliwe: gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą niechybnie i bezpośrednio prowadzącą do śmierci, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne" - napisał Kamiński.
Pełne jego oświadczenie zostało opublikowane na Facebooku. Wpis zamieszczany powyżej w całości.