Jak informuje katowicki magistrat robot jest wykorzystywany do dezynfekcji infrastruktury miejskiej. Dodaje, że "Metropolia konsekwentnie testuje rozwiązania z wykorzystaniem bezzałogowych statków powietrznych". Czyli w najbliższym czasie należy spodziewać się jeszcze większej ilości podobnych urządzeń w miejskiej "przestrzeni powietrznej".
– Oprysku miejskich ławek dokonaliśmy dronoidem, który powstał z myślą o gaszeniu pożarów. Jednak ze względu na pandemię koronawirusa, w porozumieniu z Metropolią i miastem Katowice, dzisiaj postanowiliśmy wykorzystać tę maszynę do celów dezynfekcji – mówi Sławomir Huczała, główny konstruktor i współwłaściciel katowickiej firmy Spartaqs.
We wtorek urządzenie pojawiło się w rejonie Rynku. Dron dezynfekował ławki i leżaki w pobliżu sztucznej Rawy.
Polecany artykuł:
Podczas pierwszego oprysku urządzenie było sterowane przez człowieka. Ale przy kolejnych tego typu działaniach to komputer będzie zajmował się wypuszczaniem drona. Oprysk ma trwać około 10 minut. To nie pierwszy przykład, kiedy drony wspierają miasto w różnego rodzaju działaniach.
– Nowe technologie w Katowicach wykorzystujemy w wielu działaniach. Już od kilku lat straż miejska wykorzystuje drony przy kontroli palenisk pod kątem spalania odpadów. Urządzenia tego typu mają wielki potencjał, więc chętnie włączyliśmy się jako miasto w testy pod kątem wykorzystania ich w trakcie dezynfekcji przestrzeni miejskiej – mówi Ewa Lipka, rzecznik prasowy miasta Katowice.
O tym, jak drony mogą pomagać będzie można się przekonać obserwując konkurs technologiczny Droniada GZM. W tegorocznej edycji konkursu zespoły akademickie będą opracowywać sposoby wykorzystania dronów na autostradowych korytarzach życia, a także w rolnictwie precyzyjnym. Wydarzenie odbędzie się w dniach 1-4 lipca br. na lotnisku Katowice-Muchowiec. Z uwagi na środki bezpieczeństwa związane z pandemią koronawirusa, część wydarzenia będzie odbywać się online.