Do tego śmiertelnego wypadku doszło dzisiaj (22 sierpnia), około 8:00 rano. Jak relacjonuje Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej do zdarzenia doszło 500 metrów pod ziemią, w tzw. przekopie odstawczym.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że 49-letni górnik został wciągnięty między taśmę a wspornik zabudowany za bębnem napędowym. Trwa badanie dokładnych okoliczności i szczegółów związanych z tym tragicznym zdarzeniem.
Mimo podjętej reanimacji, 49-latka nie udało się uratować. Mężczyzna pracował na kopalni blisko 10 lat.