- Katowice tworzą i rozwijają przede wszystkim nasi mieszkańcy, a otwieranie się na ich potrzeby uważam za swój obowiązek. Dlatego bardzo się ucieszyłem, gdy Jarosław Kopciuch zaproponował nam rok temu reaktywację toru saneczkowego w Parku Kościuszki. Okazało się, że był to strzał w dziesiątkę – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Najpierw tor został oczyszczony. Następnie wypełniono go śniegiem i wodą. W przygotowanie toru zaangażowano służby miejskie, a także wolontariuszy. - Sam pomysł narodził się już w dwa lata temu. Podczas wieczornego biegania po parku zauważyłem, że w cieniu górki, na której dzieci w zimie jeżdżą na sankach jest coś, co przypomina koryto. Po chwili zrozumiałem, że to tor saneczkowy, którego nikt nie używa – mówi Jarosław Kopciuch.
Już podczas ubiegłego weekendu wiele osób odwiedziło Park Kościuszki, aby pozjeżdżać na sankach z okolicznych górek. Tymczasem pobliski tor jest przygotowywany na najbliższą okazję - w sobotę 5 stycznia Zakład Zieleni Miejskiej napełnił go śniegiem, a od niedzieli rozpoczęło się rozlewanie wody. Kolejne warstwy będą uzupełniane w najbliższych dniach. W najbliższy weekend ma być gotowy do użytku.
Wraz z końcem zimy tor przejdzie renowację. Modernizacja obiektu została zgłoszona jako projekt do Budżetu Obywatelskiego 2019. Jest to jednak zadanie dwuletnie. Docelowo ma zostać wykonany nasyp, system naśnieżania, bezpieczna nawierzchnia toru oraz schody. Całość ma kosztować około 600 000 zł.