Tej rozmowy Jakub Kulozik i Kamil Jabłoński będą żałować do końca życia. Ich szokujące słowa pochwalające gwałt zostały udostępnione w sieci na screenach. Gdy na łamach "Super Expressu" opisaliśmy ten skandal, na panów związanych z partią KORWiN i grupą Młodzi Dla Wolności wylała się fala krytyki. Pod jej naporem 17-letni Kulozik zrezygnował z mandatu w Młodzieżowej Radzie Miasta Katowice.
To właśnie na niedoszłym radnym z Katowic, zapewne z racji wieku, skupiła się większość uwagi. Kolejny radni "dorosłej" Rady Miasta w Katowicach odnoszą się do sprawy.
- Odbyłem wiele rozmów telefonicznych z przewodniczącym RM Katowice Maciejem Biskupskim, dyrektorem szkoły ucznia Sławomirem Jarzyną, któremu bardzo dziękuję za szybką reakcję i pomoc, a także matką ucznia - napisał na Facebooku radny Krzysztof Pieczyński. - W konsekwencji na moje ręce wpłynęło oświadczenie Jakuba Kulozika dotyczące owej sytuacji wraz z rezygnacją z objęcia mandatu, co za tym idzie nie zostanie on Radnym Młodzieżowej Rady Miasta Katowice. Mam nadzieję, ze ta refleksja chociaż w jakimś stopniu będzie nauczką na przyszłość - ogłosił oficjalnie.
W oświadczeniu 17-letniego Jakuba czytamy: - Oświadczam, że słowa, których użyłem były cytatem Blanki Lipińskiej, co na forum FB wyjaśniłem. Osobiście odniosłem się do nich krytycznie, gdyż się z nimi zupełnie nie zgadzam. Nie mam poglądów rasistowskich, nie aprobuję gwałtów, czynów godzących w wolność innego człowieka ani żadnych innych zachowań niezgodnych z prawem.
Nie pojawiło się tam, niestety, proste słowo "przepraszam", którego oczekiwało wielu komentujących sprawę.
Jak pisze portal InfoKatowice.pl, 17-latek otrzymał kilkaset pogróżek. - Życzy mu się gwałtu, pobicia, a oburzeni jego wpisem na Facebooku wysyłają mu kadry z ujęć gejowskich filmów pornograficznych, na których widnieją sceny podobnych aktów - czytamy.
Na stronie Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Katowicach (Jakub jest uczniem tamtejszego, V Liceum Ogólnokształcącego) pojawiło się również oświadczenie dyrektora.
- Cała społeczność szkolna zdecydowanie sprzeciwia się tego typu wypowiedziom - pisze dyrektor Sławomir Jarzyna. - Szkoła nie akceptuje żadnej agresji, zwłaszcza wobec drugiego człowieka. Wręcz przeciwnie, uczymy w niej tolerancji i etycznych postaw. Negujemy wszelką przemoc i nietolerancję. Kładziemy nacisk na respektowanie norm społecznych i odpowiedzialność za własne czyny - podkreślił.
W oświadczeniu zaznaczono, że "uczeń w procesie edukacyjnym ma prawo do popełniania błędów". - W takich kategoriach chciałbym ocenić zaistniałe postępowanie Jakuba. Popełnił błąd, za który przyszło mu zapłacić. (...) Mam nadzieję, że wyciągnie wnioski z lekcji, której wszyscy byliśmy świadkami - podkreślił dyrektor Jarzyna.
Zarówno Jakub Kulozik, jak i Kamil Jabłoński, zostali usunięci z grupy Młodzi Dla Wolności przez prezes zgrupowania.