Rudy kot był uwięziony na ogródku działkowym przy ul. Bronisławy. Został przywiązany do huśtawki, mimo mrozu i intensywnych opadów śniegu - czytamy na portalu katowice24.info.pl.
Z relacji sąsiadów wynika, że kot nie po raz pierwszy został przywiązany do huśtawki. Po raz pierwszy jednak w tej sprawie interweniowała katowicka Straż Miejska. Funkcjonariusze po przybyciu na miejsce zobaczyli, że zwierzę nie ma jak się ukryć przed intensywnie padającym śniegiem. - Zwierzę było zmarznięte, nie miało możliwości schronienia się przed padającym śniegiem. Kot nie miał też dostępu do wody i karmy - czytamy w komunikacie katowickiej Straży Miejskiej.
Funkcjonariusze udali się do mieszkania właścicielki, która mieszkała nieopodal. Kobieta po ponad godzinie pojawiła się na ogródku. Sprawą zajmują się policjanci. Właścicielka może odpowiedzieć za znęcanie się nad zwierzęciem. Grozi jej nawet do 3 lat więzienia.