Kierowca autobusu miejskiego zasłabł i zjechał z drogi
Do tych dramatycznych chwil doszło we wtorek, 18 października w Tarnowskich Górach na drodze DW-908. Autobus miejski linii 145 nagle zaczął dziwnie się przemieszczać. Okazało się, że kierowca autobusu zasłabł za kierownicą, a pojazd uderzył w samochód jadący w przeciwnym kierunku. Autobus zjechał do rowu, wtedy do szoferki ruszył 20-letni Łukasz, mieszkaniec Miasteczka Śląskiego.
- Pan Łukasz jako jedyny z pasażerów podszedł do szoferki i próbował zatrzymać pojazd, który cały czas się przemieszczał. Wyciągnął kluczyki ze stacyjki, próbował wrzucić luz i zaciągnąć hamulec ręczny. Jednak nie znając obsługi autobusu, wykonane czynności nie zatrzymały rozpędzonego pojazdu. W końcu postanowił wcisnąć nogą hamulec. Wtedy autobus się zatrzymał - informują policjanci.
20-latek przekazał kluczyki autobusu policjantom. Autobusem linii 145 tego dnia podróżowało 11 pasażerów, spośród których najmłodsza dziewczynka miała niecałe dwa lata, a najstarsza pasażerka 76 lat. W wyniku zdarzenia kierowca i czterech pasażerów wymagało hospitalizacji.
Tarnogórski komendant, korzystając z okazji, przedstawił panu Łukaszowi propozycję pracy w policji. Zauważył, że taka postawa i zimna krew przyda się w codziennej służbie. Bohater z rąk komendanta i naczelnika otrzymał podziękowania i drobne upominki.
Pan Łukasz mieszka w Miasteczku Śląskim. Na co dzień studiuje, zajmuje się fotografią i gra w piłkę nożną na pozycji bramkarza.