Wiózł cinquecento bele drewna. Kierowca jest znany policji
Ta historia tak naprawdę zaczęła się 19 stycznia tego roku. Wówczas policja z Mikołowa po raz pierwszy zatrzymała kierowcę fiata cinquecento wiozącego drewno. - Okazało się wówczas, że mężczyzna naruszył przepisy ruchu drogowego, a drewno o wartości 30 złotych było kradzione. Mundurowi przeprowadzili czynności, sprawa została przekazana do sądu - mówi Ewa Sikora z mikołowskiej policji. To jednak nie zniechęciło mężczyzny. Kolejny przypadek, kiedy krnąbrny kierowca przewoził swoim fiatem cinquecento kilkumetrowe bele drewna, odnotowano 20 marca. Nagrania obiegły sieć. - W tym przypadku drewno nie było kradzione, ale mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 200 złotych i punktami karnymi. Zatrzymano mu dowód rejestracyjny - mówi rzeczniczka mikołowskiej policji.
On znów to zrobił. Wiózł drewno swoim cinquecento po nocach!
Na nic policyjny mandat, na nic punkty karne! Kierowca cinquecento musi być wyjątkowo upartym człowiekiem, bowiem 22 marca w nocy znów został przyłapany podczas "transportu" drewna. Nagranie wrzucił serwis 112Tychy - Tyskie Służby Ratunkowe. Nawet pod osłoną nocy nie udało mu się przemknąć niezauważonym. - Dochodzą do nas słuchy, że znów doszło do podobnej sytuacji. Policjanci z drogówki mają taką wiedzę - mówi Ewa Sikora, gdy po raz kolejny pytamy ją o tę głośną sprawę. - Tym razem gdy mężczyzna będzie legitymowany, sprawa od razu zostanie skierowana do sądu - dodaje. Dlaczego mężczyzna wozi długie drewniane kłody swoim małym cinquecento? Jak nam się udało ustalić, kierowca fiata nie prowadzi żadnej sprzedaży. Czy wkrótce znów zobaczymy go na mikołowskich drogach? Wiele wskazuje na to, że tak, choć tym razem konsekwencje mogą być znacznie bardziej surowe.