Trzy promile alkoholu - tyle wydmuchał kierowca TIR-a. Mieszkaniec Cieszyna mógł doprowadzić do kolejnej drogowej tragedii, gdyby nie interwencja świadka zdarzenia. To on poinformował o tym policję, wyprzedził TIR-a, a gdy pijany 50-latek zatrzymał pojazd, zgłaszający natychmiast zareagował i zabrał mu kluczyki od samochodu. W obywatelskim zatrzymaniu kompletnie pijanego kierowcy pomogli mu dwaj inni świadkowie zdarzenia, którzy widząc całą sytuację dopilnowali, aby kierowca TIR-a nie uciekł i trafił w ręce policjantów
- Bez tak zdecydowanej reakcji pijany kierowca mógł doprowadzić do tragedii na drodze. Postawa ta jest godna naśladowania. Mamy nadzieję, że będzie wzorem i motywacją dla innych osób, które w podobnej sytuacji nie zawahają się zadziałać adekwatnie do zagrożenia - dodają funkcjonariusze.
Dla kierowcy TIR-a pijacki przejazd skończy się oczywiście poważnymi konsekwencjami - już utracił prawo jazdy, a oprócz tego może trafić na dwa lata do więzienia.