W czwartek (22 sierpnia) śląska drogówka zdała dziennikarzom raport z dotychczasowych wyników specgrupy SPEED działającej w ramach akcji PRĘDKOŚĆ (prowadzonej od lipca). To zacytujmy dane z policyjnego raportu: „Stróże prawa skontrolowali już prawie 1400 pojazdów, w tym kilkudziesięciu motocyklistów. Efektami ich pierwszych tygodni działań jest namierzenie 950 kierujących łamiących dopuszczalną prędkość, z których 29 straciło prawo jazdy na 3 miesiące za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Policjanci odnotowali też 423 inne wykroczenia popełnione przez kierujących. W trakcie dotychczasowych działań nałożono 1148 mandatów karnych, 217 razy zastosowano pouczenia, a w 16 przypadkach skierowano wniosek o ukaranie do sądu. Stróże prawa zatrzymali również 59 dowodów rejestracyjnych”.
– Do walki z kierowcami grupa wykorzystuje nieoznakowane auta, nowoczesny sprzęt do wyłapywania piratów drogowych oraz…filmiki nagrywane z kamer samochodowych. Korzystamy między innymi z materiałów nadesłanych przez kierowców – wyjaśniał podinsp. Grzegorz Olejniczak z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Przypomnijmy, że śląska grupa akcji „Speed” działa od 19 lipca. Składa się 52 policjantów – z drogówki (po specjalistycznym przeszkoleniu z obsługi rejestratorów wideo i ręcznych mierników prędkości) oraz funkcjonariuszy z wydziałów prewencji, kryminalnego oraz do walki z cyberprzestępczością KWP w Katowicach. W akcjach wykorzystują oni nie jakieś tam byle auta, ale BMW GT Serii 3 i Kia Stinger. Zapewne wielu kierowców już rozpoznaje te samochody. I bardzo dobrze. To znaczy, że akcja ma skuteczny, prewencyjny charakter. Gdy tacy kierowcy zobaczą półjawne auta, to zdejmują nogę z pedału gazu, czyli jadą zgodnie z przepisami. A pozostali płacą mandaty. I potem też ograniczają jazdę do obowiązujących przepisów. I oto w tym wszystkim chodzi.