Gdy rozmawiamy przez telefon, w tle słyszę głos Jarka w nawigacji samochodowej, który akurat mówi mu, gdzie powinien jechać. Sam w jednym z wywiadów przyznał, że gdy nagrywał głos dla nawigacji Google Maps, miał katar. A samo zlecenie, było jednym z wielu. I choć dzisiaj wydaje się to niewiarygodne, 12 lat temu firma Google nie była tak znana, dlatego nie skakał pod sufit. Swojego głosu nawigacji użyczył w 2007 roku. Gdy po 13 latach Google zastąpił go syntezatorem mowy, użytkownicy podnieśli protest i siedem dni później głos Juszkiewicza powrócił do nawigacji. Czy tamta sytuacja miała wpływ na jego dalszą ścieżkę zawodową?
- Minęły prawie trzy lata od tamtych przedziwnych kilku dni, kiedy najpierw zniknąłem z Google Maps, potem mnie przywrócono i nagle się okazało, że wideo pożegnalne, które nagrałem zobaczyło kilka milionów osób. Właściwie z dnia na dzień stałem się osobą publiczną. Właściwie niezasłużenie, bo jestem jednym z polskich lektorów, którzy nagrywają różne rzeczy. Rzeczywiście to otworzyło przede mną różne możliwości - mówi Jarosław Juszkiewicz w rozmowie z Super Expressem.
Rozbudował firmę, która zajmuję się rzeczami typowo lektorskimi, zaczął prowadzić szkolenia lektorskie z prowadzenia głosu. Po 30 latach rzucił także pracę w Radiu Katowice. Chciał mieć czas na rzeczy, które go pasjonują. Juszkiewicz w 100 procentach poświęcił się popularyzowaniu nauki i pracy w Planetarium Śląskim.
- We współczesnym świecie rozpoznawalność znaczy bardzo wiele. Rozpoznawalność przydaje mi się w wielu aspektach, również wtedy, kiedy zapraszam gości do swoich audycji w radiu 357, z którym zacząłem współpracę. A ta współpraca zaczęła się od, że nagrałem sygnały dla tego radia do audycji "Kieruj się na południe" - opowiada Juszkiewicz.
Od lat głos Jarka prowadzi nas przez zakamarki i drogi w Polsce, teraz jednak Juszkiewicz zabiera nas w dużo dalszą podróż - bo w kosmos. To jeden z większych projektów, które zrealizował i jest bardzo dumny. To seria kilkudziesięciominutowych podcastów zrealizowana dla Empik Go. Seria nosi tytuł: "Kieruj się w kosmos". Seria jest skierowana do młodzieży i rodziców.
- To podcast, który ma różne formy artystyczne, jest częściowo słuchowiskiem, częściowo jest dokumentalny. W każdym razie, dużo się tam dzieje. Zostało to przetestowane na młodzieży i wiem, że potrafią skupić uwagę - zachęca do słuchania podcastu Juszkiewicz.
Gdy rozmawiamy o kosmosie, Jarek jest w Planetarium Śląskim, przychodził tu jako dziecko z rodzicami. Brat czytał mu do poduszki książki astronomiczne by szybciej zasnął. Jednak Jarek od początku był nimi zafascynowany. Później zaczął pracować jako reporter i prezenter w Radiu Katowice. W tym czasie był reporterem społecznym. W 1995 roku kosmos otworzył się przed nim za sprawą filmu "Apollo 13".
- Ten film zmienił trochę moje życie. Bo historia ludzi zagubionych w kosmosie, którzy nie wiedzą czy wrócą do domu, zafascynował mnie tak bardzo, że w locie zmieniłem temat swojej pracy magisterskiej, żeby pisać właśnie o programie "Apollo" - wspomina.
Loty księżycowe go zafascynowały. Później wylądował w Planetarium Śląskim, ówczesny dyrektor Henryk Chrupała zaproponował, by Juszkiewicz stworzył sens o wyścigu kosmicznym na księżyc. Tak właśnie zaczęła się jego przygoda z planetarium. Co ciekawe głos jego żony także znacie, bowiem Katarzyna Głuch-Juszkiewicz, użyczyła swojego głosu programowi antywirusowemu Avast, którego producentem jest czeska firma Software, działająca od roku 1991, a także odkurzaczowi rumba.