Związkowcy okupują budynek Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach
W 'poniedziałek, 11 lipca, związkowcy z Sierpnia 80. weszli do budynku Polskiej Grupy Górniczej w Katowicach i rozpoczęli okupację budynku. Związkowcy od wielu tygodni domagają się spotkania z Jackiem Sasinem, szefem Chcą spotkania z wicepremierem Jackiem Sasinem.
- Sytuacja na kopalniach jest dramatyczna - mówi Rafał Jedwabny z Sierpnia 80., w rozmowie z Radiem Zet i dodaje. - Mamy umowę społeczną, w której dokładnie było zapisane, jak ma wyglądać wydobycie i zatrudnienia. Os stycznia pracujemy w zasadzie cały czas, żeby ratować nasz system energetyczny, żeby dać więcej węgla, również na rynek indywidualny.
Czytaj także: Zboczeńcy, pedofile, gwałciciele. Szuka ich policja z woj. śląskiego. Rozpoznajesz te twarze? [ZDJĘCIA]
Jak zaznacza Jedwabny, konieczne są rozmowy z ministerstwem. W przyszłym roku PGG ma zmniejszyć wydobycie o milion ton węgla. W umowie społecznej jest także zapis o zmniejszeniu zatrudnienia. - W pewnym momencie może się okazać, że my dając więcej węgla, żeby ratować polski rynek wpędzimy się w potężne kłopoty, bo będziemy mieć duże problemy z Komisją Europejską - podkreśla Jedwabny.
Związkowcy jakiś czas temu wysłali list wicepremierowi Sasinowi, jednak wciąż nie dostali na niego żadnej odpowiedzi. Nieco ponad tydzień temu związkowcy górniczy, dwukrotnie protestowali pod biurem poselskim premiera Mateusza Morawieckiego. DO budynku PGG weszli przedstawiciele wszystkich związków zawodowych Polskiej Grupy Górniczej. Związkowcy żądają między innymi regulacji wynagrodzeń do inflacji oraz renegocjacji umowy społecznej, planach wobec spółki i cenach węgla.
Na środę, 13 lipca, zaplanowano spotkanie związkowców z PGG z zarządem spółki na temat podwyżek oraz inwestycji w kopalniach.
Przedstawiciele PGG, nie komentują przebiegu związkowej akcji ani zgłoszonych postulatów.
Jak zapowiadają związkowcy, będą czekać do skutku.