Pierwsze nowe pociągi mają trafić na śląskie tory w drugim kwartale przyszłego roku, wysłużony tabor ma być systematycznie wymieniany aż do połowy 2018 roku. W sumie Koleje Śląskie kupią 13 nowych składów, 10 czteroczłonowych, 2 trzyczłonowe i jeden dwuczłonowy. Ale zamówienie przewiduje opcję dokupienia kolejnych 7 pociągów.
Wszystkie mają być wyposażone w uchwyty na rowery, miejsca do przewijania niemowląt, siedzenia z rozkładanymi stolikami oraz przyciemnione szyby. Nowe składy mają być też wandaloodporne, czyli pokryte specjalną powłoką, z której łatwiej usunąć graffiti. Taką są już pokryte m.in. elfy.
Przypomnijmy, że obecnie oczekiwanie na pociąg Kolei Śląskich przypomina loterię, bo pasażerowie nigdy nie wiedzą czy podjedzie nowoczesny Elf bądź Impuls, czy pamiętający lata 70 tzw. kibel. Większe szanse na nowoczesny pociąg mają na pewno pasażerowie jeżdżący na sztandarowych trasach Kolei Śląskich: Gliwice-Częstochowa, Tychy-Sosnowiec oraz Katowice-Wisła Głębce. Inaczej jest jeśli chodzi o nowe połączenia do Bohumina, gdzie trudno trafić na komfortowy skład.