W taborze przewoźnika brakuje jeszcze 10 nowych czteroczłonowych pociągów Elf 2. Pierwotnie według harmonogramu wszystkie pociągi miały zostać dostarczone do 31 lipca.
Zgodnie z umową Pesa ma dostarczyć do Kolei Śląskich 19 elektrycznych zespołów trakcyjnych Elf 2 różnej długości. Trzy pojazdy trójczłonowe, cztery dwuczłonowe I dwa czteroczłonowe zostały już dostarczone i kursują w ramach siatki połączeń KŚ.
- Zamiast Elfów, które miały zostać dostarczone do końca maja otrzymaliśmy pojazdy zastępcze typu feniks. Do tej pory dostawa 6 z 10 pojazdów jest opóźniona - mówi Magdalena Iwańska, rzecznik prasowy Kolei Śląskich
Do taboru przewoźnika trafiły pojazdy 14WE I EN71. Są to zmodernizowane pociągi – posiadają klimatyzację i toalety z obiegiem zamkniętym. - Mogą pojawić się w barwach kolei mazowieckich, co może wzbudzić niepokój naszych podróżnych. Zapewniamy, że śmiało można do nich wsiadać. Liczymy też na to, że nowe pojazdy trafią do nas jak najszybciej – dodaje Iwańska.
W jednym z pociągów 14WE z zastępczego taboru doszło do zapalenia niektórych elementów. Pojazd jest już naprawiony.
- Opóźnienia wynikają z dłuższej homologacji. Badania i testy trwały dłużej niż zakładaliśmy. W czerwcu bądź w lipcu pociągi zaczną zjeżdżać na Śląsk – tłumaczy Maciej Grześkowiak, rzecznik prasowy bydgoskiej Pesy
Zgodnie z umową pociągi zastępcze mogą kursować przez trzy miesiące. Jeżeli producent po upływie tego terminu nie dostarczy pojazdów zostanie naliczona kara.