Kolejny wybuch w kopalni Pniówek w Pawłowicach. Do zdarzenia doszło w czwartek, 21 kwietnia po godz. 20.00. Informację o wybuchu potwierdził Wyższy Urząd Górniczy oraz Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. - Mogę potwierdzić, że doszło do takiego zdarzenia, natomiast na ten moment nie znamy szczegółów - mówi Robert Wnorowski, rzecznik CSRG. Nieoficjalne informacje mówią, że mogło dojść znów do dwóch eksplozji.
Czytaj także: Ksiądz modli się za górników pod kopalnią Pniówek. "Przyszedłem zapewnić wsparcie duchowe"
Według naszych najnowszych ustaleń w wyniku wybuchu poszkodowanych zostało 10 ratowników. Jeden z nich trafił z pomocą śmigłowca LPR do szpitala w Katowicach-Ochojcu. - To 39-letni pacjent z urazem klatki piersiowej, głowy i brzucha. Jego stan jest dobry - mówi Joanna Wołkowicz, rzeczniczka placówki. Jak udało nam się ustalić, trzech ratowników jest ciężej rannych, trzech kolejnych ma lekkie obrażenia, zaś w przypadku czterech stan oceniany jest jako dobry. Trafili oni do placówek w Pszczynie, Cieszynie, Żorach i Rybniku.
Zobacz także: Kopalnia Pniówek. Szli po Dominika żywego. Wiedzieli, że mogą zginąć. "To była krytyczna decyzja"
Przypomnijmy, że ratownicy poszukują siedmiu osób, które zaginęły po dwóch wybuchach w kopalni Pniówek w Pawłowicach, jakie miały miejsce w środę (20 kwietnia) po północy. W wyniku tamtego zdarzenia zginęło 5 osób, kolejnych 20 jest poszkodowanych. Więcej szczegółów wkrótce.
Zobacz także: Tragedia w kopalni Pniówek. Na jakim etapie jest akcja ratunkowa? Nowe fakty