Zwłoki znalezione w ogródku. To zaginiony przed dwóch laty mężczyzna?

i

Autor: Shutterstock; KMP Częstochowa Zwłoki znalezione w ogródku. To zaginiony przed dwóch laty mężczyzna?

Wstrząsające szczegóły zbrodni

Koparka najpierw natrafiła na czaszkę. Powiedział: "Trzeba zrobić porządek z Tomaszem"

W trakcie remontu na terenie prywatnej posesji natknięto się na ludzkie szczątki. Najpierw koparka natrafiła na ludzką czaszkę, później już było tylko gorzej. Szybko ustalono, że szczątki należą do zaginionego Tomasza Z.. Okazało się, że mężczyznę zamordowali jego koledzy, a ciało postanowili zakopać.

19 sierpnia 2023 roku w Poczesnej koło Częstochowy, podczas wykonywania prac ziemnych na terenie posesji przy ulicy Południowej, zostały ujawnione szczątki ludzkie. Szkielet odkrył mężczyzna na którego pod koniec sierpnia 2023 roku Zbigniew S. miał przenieść własność tej nieruchomości.  

Okazało się, że szczątki na które natrafiła koparka, należą do zaginionego rok wcześniej Tomasza Z.

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła śledztwo w sprawie. Przesłuchano jedną osobę, która następnie została zwolniona do domu. Jak tłumaczył w rozmowie z Super Expressem prok. Piotr Wróblewski, wiele wskazuje na to, że mogą to być szczątki zaginionego przed dwoma laty 40-letniego Tomasza Z.

- Okoliczności wskazują, że to może być zaginiony przed dwoma laty Tomasz Z., jednak na chwilę obecną nie mamy 100 procentowego potwierdzenia. Dlatego zlecono badania DNA, które dadzą jasną odpowiedź w tej sprawie - przekazał Wróblewski.

Badania DNA potwierdził, że odkopane szczątki należą do zaginionego 40-latka. Sekcja wykazała, że przyczyną zgonu Tomasza Z. były obrażenia głowy, powstałe na skutek silnych uderzeń narzędziem ostrokrawędzistym.

W toku śledztwa ustalono, że w lutym 2022 roku członkowie rodziny zgłosili na policję zaginięcie 40-letniego mieszkańca Poczesnej Tomasza Z. Wówczas w trakcie oględzin domu Zbigniewa S. ujawniono ślady krwi, znajdujące się na podłodze, ścianach i meblach. Ponadto na podstawie zeznań świadka stwierdzono, że Zbigniew S. miał do niego powiedzieć, iż Tomasz Z. został zabity przez Sławomira P. w trakcie libacji alkoholowej.

- W dalszym śledztwie ustalono, że we wrześniu lub październiku 2021 roku, będący pod wpływem alkoholu Zbigniew S., powiedział do Sławomira P., że trzeba zrobić porządek z Tomaszem Z. W tym samym dniu mężczyźni weszli do domu Zbigniewa S., w którym spał Tomasz Z. i Zbigniew S. uderzył pokrzywdzonego siekierą w głowę. Następnie siekierę przejął Sławomir P. i również uderzył nią w głowę Tomasza Z. Potem oskarżeni zawinęli zwłoki pokrzywdzonego w kołdrę i umieścili w dole, który wykopali na terenie posesji - informuje prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. 

Prokurator postawił Zbigniewowi S. i Sławomirowi P. zarzut zabójstwa Tomasza Z., którego dopuścili się przy użyciu siekiery. 

- Przesłuchany przez prokuratora Sławomir P. przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni i wyjaśnił, że dopuścił się tego czynu, gdyż obawiał się Zbigniewa S. Natomiast Zbigniew S. przyznał się jedynie do udziału w ukryciu zwłok pokrzywdzonego - przekazał Ozimek.

Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanych tymczasowe aresztowanie.

Sławomir P. był w przeszłości wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu i prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Zbigniew S. był karany za przestępstwo znęcania się nad osobą najbliższą i prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości.   

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie właśnie skierowała do Sądu Okręgowego w Częstochowie akt oskarżenia przeciwko obu mężczyznom.

Makabryczne odkrycie w Katowicach. Śledczy znaleźli poćwiartowane zwłoki w piwnicy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają