W ogródku we wsi Poczesna odkryto ciało. Czy to zaginiony przed dwoma laty 40-latek?
W piątek, 25 sierpnia, w zakładzie medycyny sądowej przeprowadzono sekcję zwłok szczątków, które na początku tygodnia wykopano w jednym z ogródków na prywatnej posesji we wsi Poczesna koło Częstochowy.
Operator koparki najpierw natrafił na czaszkę, później na pozostałe części ciała. Prace wstrzymano, a na miejsce wezwano policję.
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła śledztwo w sprawie. Przesłuchano jedną osobę, która następnie została zwolniona do domu. Jak tłumaczył w rozmowie z Super Expressem prok. Piotr Wróblewski, wiele wskazuje na to, że mogą to być szczątki zaginionego przed dwoma laty 40-letniego Tomasza Z.
- Okoliczności wskazują, że to może być zaginiony przed dwoma laty Tomasz Z., jednak na chwilę obecną nie mamy 100 procentowego potwierdzenia. Dlatego zlecono badania DNA, które dadzą jasną odpowiedź w tej sprawie - przekazał Wróblewski.
Materiał genetyczny został pobrany do badań w trakcie sekcji zwłok. Materiał porównawczy pobrano od osoby spokrewnionej z mężczyzną. To ma ostatecznie potwierdzić przypuszczenia śledczych lub obalić przyjęte założenia.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują na okoliczności śmierci osoby, której szczątki wykopano w ogródku we wsi Poczesna pod Częstochową.
- Mamy na razie wstępne wyniki, na całościową opinię musimy poczekać. Przyczyną śmierci był uraz głowy zadany narzędziem tępokrawędzistym – mówi prok. Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie w rozmowie z "Faktem".
Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa. Na razie nie ma jeszcze wyników badań DNA, które by potwierdziły lub wykluczyły, że w ogródku znajdowały się szczątki zaginionego przed dwoma laty Tomasza Z. Szczątki, które wykopała koparka, znajdował się pół metra pod ziemią.