Przypomnijmy, w nocy z 10 na 11 października w częstochowskim klubie Don Kichot odbyła się zabawa taneczna, w której uczestniczyło prawie 1000 osób. - Otrzymaliśmy informację od jednego ze zgłaszających i straży miejskiej, że w tym klubie mogą się odbywać zakazane imprezy taneczne. Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, doniesienia te zostały potwierdzone. W środku mogło się znajdować nawet kilkaset osób - mówiła nam Marta Kaczyńska z częstochowskiej policji.
HORROR w Będzinie! Pijany SZALENIEC mierzył pistoletem w kierunku ojca z dzieckiem
Mundurowi nikogo nie zatrzymali, jednak część uczestników zabawy została wylegitymowana. Stróże prawa zabezpieczyli również monitoring. Obecnie w tej sprawie przesłuchiwani są członkowie personelu klubu, a także osoby, które bawiły się feralnej nocy. Sanepid ustala, czy ktoś mógł się zarazić koronawirusem podczas wydarzenia.
Katowice. Morderstwo w hotelu Diament. Kobieta zastrzeliła Marokańczyka! [NOWE FAKTY]
Sprawą zajmuje się już częstochowska prokuratura. - Zarzut dotyczy sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego - powiedział polsatnews.pl prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Za to przestępstwo grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo karę nałoży częstochowski sanepid.
Polecany artykuł: