Koronawirus na Śląsku? Czy szkoły mogą zostać zamknięte?
Minister zdrowia Łukasz Szumowski informuje, że na ten moment nie ma żadnego przypadku koronawirusa w Polsce, jednak podkreślił, że pojawienie się groźnego wirusa z Chin w Polsce to kwestia czasu. W związku z tym wydano dla szkół, przedszkoli i żłobków rekomendacje w związku z koronawirusem. Już w czwartek odbyło się spotkanie przedstawicieli regionalnych kuratoriów oświaty w Ministerstwie Edukacji. Dzień później informacje ze spotkania przekazywano dyrektorom placówek.
- Na ten moment prowadzimy działania, mające na celu informowanie dyrektorów szkół, nauczycieli, rodziców i uczniów o tym, jak mają się zachować w obliczu zagrożenia koronawirusem - mówi Anna Kij, rzecznik prasowy Śląskiego Kuratorium Oświaty. - Szczególnie mocny nacisk kładziemy na trzymanie higieny osobistej. W szkołach pojawiły się m.in. plansze z wizualizacją mycia rąk. Zgodnie z ustawą Prawo oświatowe obowiązek zapewnienia uczniom m.in. środków czystości leży po stronie szkoły. Jednocześnie prosimy dyrektorów o rezygnację z organizacji wyjazdów i wymiany uczniów w rejony zagrożenia. Informujemy ich również o tym, jak postępować w sytuacji, gdy ktoś źle się poczuje - dodaje rzeczniczka kuratorium.
Jak zapewnia z pomocą e-dzienników szkoły są w stałym kontakcie z rodzicami. Ci mogą zawsze w razie wątpliwości skontaktować się z placówką.
Koronawirus na Śląsku? Sprawdź najnowsze informacje
A jak wygląda sytuacja, gdy w którejś ze szkół zaistnieje podejrzenie zakażenia koronawirusem? - Mieliśmy taki przypadek w Mazańcowicach. Na szczęście badania wykazały, że nie było to zakażenie koronawirusem. W innych tego typu przypadkach dyrektor placówki w oparciu o opinię Powiatowego Inspektora Sanitarnego może zawiesić zajęcia w szkole. Wówczas w życie wprowadzane są wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego - mówi Anna Kij. Jest to więc indywidualna decyzja każdego z dyrektorów. Na szczęście na ten moment poza przypadkiem w Mazańcowicach nie było powodu do podjęcia tego typu działań. Wszystko będzie jednak zależało od rozwoju sytuacji w najbliższych dniach i od zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego.
Polecany artykuł: