Koronawirus na Śląsku. Załoga KWK Bielszowice zostanie przebadana
Jak poinformował wojewoda śląski Jarosław Wieczorek we wtorek po południu, cała załoga kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej zostanie przebadana pod kątem koronawirusa. - Wczoraj była badana pierwsza grupa, dzisiaj kolejna bardzo duża - w sumie prawie 3 tys. osób zostanie do czwartku wymazanych. W przyszłym tygodniu od wtorku do czwartku będzie kolejne badanie, aby potwierdzić ewentualne zakażenia, doprowadzić do izolacji osób z dodatnim wynikiem i by górnicy z podwójnym ujemnym mogli wrócić do pracy - poinformował Wieczorek.
Wojewoda podkreślił, że sytuacja jest na ten moment dość stabilna. Poprosił górników o trzymanie reżimy sanitarnego. KWK Bielszowice to szósta kopalnia w woj. śląskim, w której podjęta została akcja masowego badania górników na obecność koronawirusa. Wcześniej przebadano m.in. pracowników kopalni Pniówek, Murcki-Staszic, Bobrek, Ruch Jankowice i Sośnica. Ponad 2,7 tys. próbek wykazało wynik pozytywny.
Polecany artykuł:
Koronawirus na Śląsku. Trwa masowa akcja badania górników
Badania górników rozpoczęły się 7 maja, trwały od czwartku do niedzieli. Przebadano wówczas 15 tys. osób - górników i ich rodzin, w pięciu wcześniej wymienionych zakładach. Następnie pod koniec ubiegłego tygodnia powtórzono badania. Obecnie trwa już trzeci etap, by górnicy z wynikiem negatywnym mogli wrócić do pracy.
- Dzięki temu już trzy zakłady wydobywcze: Bobrek, Murcki-Staszic i Jankowice przywracają normalną pracę w kopalniach, natomiast dwa pozostałe: Sośnica prawdopodobnie jutro, a następnie ruszy Pniówek - powiedział Wieczorek.
Jak przekazał we wtorek wojewoda Wieczorek ponad 2700 górników ma w tej chwili "stwierdzenie statusu osoby, która jest zarażona koronawirusem", z czego ponad 1900 górników, są to osoby z badań przesiewowych. Stale maleje jednak liczba górników przebywających w szpitalu. Ogółem w województwie śląskim od początku epidemii odnotowano 5 807 zakażeń koronawirusem.