Koronawirus na Śląsku. Zaraza wygasa w kopalniach? Tak wskazują liczby!
W poniedziałek podano, iż liczba górników zakażonych koronawirusem to 3376 - czyli nieco ponad 50 więcej nić dobę wcześniej. W niedzielę informowano o 3323 osobach z wirusem z Chin wśród pracowników kopalń. Jeszcze całkiem niedawno notowano dość spore różnice, oscylujące w setkach przypadków. Obecnie liczba nowych zakażeń w górnictwie maleje. To około połowa z ogólnej liczby zakażeń, która wynosi obecnie 7140 w całym województwie. Jak powiedział prezydent Andrzej Duda, wirus w kopalniach powoli wygasa. Jednak kolejne środki ostrożności zostaną wprowadzone.
Chodzi o czasowe wstrzymanie wydobycia w dwóch z trzech zakładach należących do kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej - chodzi o KWK "Pokój" i KWK "Bielszowice". W drugim z tych zakładów stwierdzono już 48 zakażeń koronawirusem. W pierwszym rozpoczęto masowe badania górników. Przerwa w wydobyciu potrwa do końca tego tygodnia.
Koronawirus na Śląsku. Ilu jest zakażonych górników w kopalniach?
Jeśli chodzi o Polską Grupę Górniczą, to najtrudniejsza sytuacja panuje w KWK Jankowice (670), Sośnicy (454) i Murcki-Staszic (221). Ogółem w PGG jest 1425 zakażonych koronawirusem górników.
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW) na Covid-19 choruje łącznie 1400 osób. Największe w tej spółce ognisko koronawirusa to kopalnia Pniówek - wirus wykryto tam u 1273 pracowników
Aż 551 przypadków koronawirusa wykryto wśród załogi i pracowników zewnętrznych firm usługowych kopalni KWK Bobrek, należącej do spółki Węglokoks S.A.
Mimo tego pięć kopalń, które wcześniej z powodu koronawirusa wstrzymało wydobycie węgla, w ostatnich dniach stopniowo rozpoczęło wznawianie eksploatacji. W kopalni Pniówek w piątek do pracy powróciło ok. 1,5 tys. zdrowych pracowników, a kopalnia Bobrek już przed końcem ubiegłego tygodnia doszła do ponad połowy normalnej wielkości wydobycia.