Ojciec Daniel Galus z parafii. pw. Zesłania Ducha Św. w miejscowości Żarki w powiecie myszkowskim (woj. śląskie) podczas jednego z nabożeństw apelował do wiernych o to, aby nie nosili maseczek, bo one "nas zniewalają". "Zdaniem duchownego nie można się modlić z maseczką na twarzy", podaje Eska.pl. - Taka prośba ode mnie, żeby nie nosić maseczki, żeby modlić się w wolności, w pokoju, z radością, a nie z maską na twarzy. Jak można wielbić pana Boga w ten sposób? Nie da się, wszystko będzie tłumione - argumentował duchowny. Ksiądz powielał też nieprawdziwe informacje o tym, że kilkoro dzieci w Niemczech zmarło przez noszenie maseczek ochronnych w szkole. To jednak nie koniec! Duchowny stwierdził, że w zamian za to można odkazić się wodą święconą.
- Bardzo was proszę, jeśli nie chcecie mnie ani członków wspólnoty zakazić, to tutaj jest kropielnica, jest woda święcona, odkażajcie się - apelował duchowny. Do sieci wypłynęło nagranie, na którym wyraźnie słychać wypowiadane przez księdza słowa. Jak pisze portal NTO.pl, jest ono autentyczne. "W sekretariacie wspólnoty dowiedzieliśmy się, że duchowny wszystko, co miał do powiedzenia w sprawie zakładania maseczek, zawarł podczas nabożeństwa", czytamy w artykule.
Co na to przełożeni duchownego? Na razie milczą w tej sprawie.