Koronawirus. Śląsk epicentrum zarazy
To właśnie w województwie śląskim odnotowano na tę chwilę najwięcej zakażeń. Wedle najnowszych danych mamy 3706 osóz b z koronawirusem w województwie śląskim. Niestety, 150 przegrało walkę z wirusem. Znaczna ilość zakażeń w ostatnim czasie została odkryta w kopalniach. To tam warunki do rozwoju epidemii są doskonałe - wielu górników pracuje blisko siebie, zjeżdżają na dół zjeżdżają w "szoli" w kilkadziesiąt osób, a tam jest wilgotno i gorąco. Dlatego śląskie kopalnie zaraz po DPS-ach w całym kraju stały się kolejnymi ogniskami zarazy.
Koronawirus na Śląsku. Które kopalnie są zamknięte?
Ze względu na sytuację epidemiologiczną do tej pory wstrzymano wydobycie w czterech zakładach. Kopalnie Ruch Jankowice z Rybnika i Murcki-Staszic w Katowicach zostały zamknięte 27 kwietnia. 6 maja dołączyła do nich trzecia kopalnia, również należąca do Polskiej Grupy Górniczej - KWK Sośnica. W niedzielę 10 maja poinformowano o zamknięciu czwartej kopalni, należącej do spółki Węglokoks S.A. KWK Bobrek-Piekary.
6 maja w Katowicach Główny Inspektor Sanitarny poinformował, że od czwartku (7 maja) będą przeprowadzane masowe testy wśród pracowników kopalń, gdzie występuję najwięcej zakażeń koronawirusem. Do środy 13 maja ma zostać przeprowadzonych łącznie blisko 15 tys. testów wśród górników, a także ich rodzin.
Koronawirus. Które kopalnie mogą zostać zamknięte?
Masowe badania górników były przeprowadzane w pięciu zakładach - KWK Murcki-Staszic, KWK Bobrek, KWK Sośnica, KWK Ruch Jankowice i KWK Pniówek. W czterech pierwszych wstrzymano wydobycie. Jeśli chodzi o piąta z kopalń, to tutaj odnotowano aż 71 zakażeń, ale na razie nie wstrzymano wydobycia. Jastrzębska Spółka Węglowa, do której należy kopalnia, podjęła decyzję o przeprowadzeniu testów u wszystkich pracowników tej kopalni. Tylko Ci z ujemnymi wynikami będą mogli dalej podjąć pracę. Czy to oznacza, że zakład zostanie czasowo zamknięty? Kluczowe okażą się wyniki badań.
Koronawirusa wykryto również u jednej z osób pracujących w KWK Bielszowice w Rudzie Śląskiej, ale na ten moment nie zanosi się na rozwój kolejnego ogniska epidemii w tej kopalni. Jak zapowiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski kluczowe będą wyniki z badań przesiewowych. Wówczas podjęte zostaną kolejne decyzje.