Już 92 proc. górników ze śląskich kopalń, u których wykryto koronawirusa, wyzdrowiało. Epidemia wydaje się więc ustępować. Jednak w jednym z zakładów w ciągu ostatnich trzech tygodni zanotowano wzrost ilości nowych przypadków. Chodzi o należące do czeskiego inwestora Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia w Czechowicach-Dziedzicach.
Do piątku potwierdzono tam łącznie 59 przypadków SARS-CoV-2, a w kwarantannie jest 98 pracowników. Siedem osób wyzdrowiało.- Jeszcze 29 czerwca jedynie czterech pracowników PG Silesia było zarażonych Covid-19, a sama kopalnia zaliczana była w tym kontekście do najbezpieczniejszych zakładów w branży górniczej. Nieustannie od początku pandemii utrzymujemy wszystkie działania prewencyjne, jednak powód wzrostu zachorowań wydaje się leżeć poza kopalnią. Nie mamy bowiem wpływu na luzowanie obostrzeń w Polsce w tym zakresie, a skutki tego zaczynamy niestety doświadczać - twierdzi szefowa departamentu komunikacji i PR w PG Silesia Małgorzata Bajer.
W maju sanepid z Bielska-Białej pobrał 105 próbek od pracowników PG Silesia celem przeprowadzenia badań pod kątem zakażenia koronawirusem. Wszystkie okazały się wtedy ujemne. Przedstawiciele kopalni cały czas współpracują z sanepidem i wojewodą nad rozwiązaniem problemu.
- Mamy nadzieję, że testy będą mogły zostać wykonane w PG Silesia w przyszłym tygodniu. O ilości i sposobie przeprowadzenia testów wśród załogi zdecyduje Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bielsku-Białej w porozumieniu z wojewodą śląskim. Wszystkim nam zależy na tym, by jak najszybciej zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa na kopalni - dodaje Bajer.
Najprawdopodobniej w poniedziałek zostaną ustalone szczegóły, co do badań górników. Na ten moment zakład pracuje normalnie.
Na szczęście w pozostałych kopaniach sytuacja wygląda o niebo lepiej. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej wyzdrowiało dotąd ponad 90,1 proc. spośród 4001 zakażonych od początku epidemii pracowników, a w Polskiej Grupie Górniczej 93,9 proc. z 1978 zakażonych. W należącej do spółki Węglokoks Kraj kopalni Bobrek już na początku lipca wyzdrowiał ostatni z 590 zakażonych górników. Ogółem w trzech spółkach węglowych koronawirusem od początku epidemii zakaziło się 6569 pracowników, z których do piątku wyzdrowiało 6053 (92,14 proc.).