Wracamy do sprawy oszustw przy testach na koronawirusa, do których miało dochodzić - według mieszkańców i pracowników - w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku. O skandalu powiadomili związkowcy Solidarności z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Personel miał nakazywać pacjentom wpisywanie w dokumentach, że mieli kontakt z osobą zakażoną, nawet jeśli takowego kontaktu nie było. Zastrzeżenia budził też sposób pobierania wymazów, bez należytych środków ostrożności. Placówka wydała oświadczenie, w których tłumaczyła się z zaistniałej sytuacji. Tymczasem okazuje się, że przy pobieraniu wymazów brało udział Wojsko Polskie! Potwierdziła to Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego, w rozmowie z portalem rybnik.com.pl. Zaprzeczyła jednak, by wojewoda nakazał zaznaczanie tylko opcji "po kontakcie z zakażonym".
- Mimo że nie otrzymaliśmy oficjalnego pisma w sprawie badań w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku, zweryfikowaliśmy doniesienia medialne. Jako że próbki pobierali w tym konkretnym przypadku żołnierze, poprosiliśmy Wojsko o wyjaśnienie – mówi Kucharzewska na łamach portalu rybnik.com.pl.
Jak podaje serwis, dwóch żołnierzy zostało już odsuniętych od zadania, a wobec nich rozpoczęto postępowanie wyjaśniające.