Koronawirus na Śląsku. Pan Jakub od 30 dni jest uwięziony. To koszmar w samotności!

i

Autor: Pixabay.com / Zdjęcie ilustracyjne Koronawirus na Śląsku. Pan Jakub od 30 dni jest uwięziony. "To koszmar w samotności!"

Koronawirus na Śląsku: Pan Jakub od 30 dni jest uwięziony. "To koszmar w samotności!"

2020-08-26 11:19

Pan Jakub skontaktował się z redakcją "Super Expressu", by opowiedzieć o swoim dramacie. Od prawie 30 dni jest uwięziony na kwarantannie spowodowanej koronawirusem. Wyniki testów raz wskazują, że jest zakażony, innym razem wprost przeciwnie. "To koszmar w samotności", pisze w liście do naszej redakcji.

Po tym, jak na łamach "Super Expressu" opisaliśmy wiele historii dotyczących przedłużającej się kwarantanny z powodu koronawirusa, z naszą redakcją skontaktowała się kolejna osoba, która chce podzielić się swoją historią. Pana Jakuba (dane osobowe do wiadomości redakcji) cieszy to, że sprawa ludzi uwięzionych na kwarantannie budzi coraz większe zainteresowanie. - Ja jestem uziemiony od blisko 30 dni. Podczas badań w zakładzie pracy okazało się, że jestem "dodatni". Mimo braku jakichkolwiek objawów kolejne tygodnie przynosiły również plusowe wyniki aż do ubiegłego tygodnia, gdy pojawił się minus. Pełen nadziei poszedłem na drugi test, który okazał się plusowy. Nie sposób opisać jak czuje się człowiek, który wierzy w to, że jego koszmar w samotności na 30m2 się kończy, ale jednak okazuje się, że czeka na wyrok kolejny tydzień. Nie rozumiem dlaczego mimo minusa kolejny test wskazał plus. Biorąc pod uwagę wytyczne stosowane w innych krajach można wnioskować, że wynika to z wykrycia dezaktywowanego wirusa. Inne kraje europejskie i USA znoszą kwarantannę po 10 dniach zgodnie z wytycznymi WHO, a my siedzimy gorzej niż więzień w karcerze: ten wie ile trwa jego wyrok i ma prawo do spaceru - wskazuje w liście do "SE".

Pan Jakub nie ukrywa, że "nietypowo dla wszystkich" jest zadowolony z działań sanepidu, lekarzy, laborantów. - Bardzo im współczuję, bo ich problemy będą trwały bardzo długo. Miałem szczęście spotkać odpowiednich ludzi albo zwyczajnie na moim terenie nie jest jeszcze tak krytyczna sytuacja - napisał. - Proszę nie odpuszczajcie tematu. Naciskajcie na rządzących, żeby wdrożyli regulacje WHO dotyczące zwalniania z kwarantanny, bo ludzie nie dają rady. Fizycznie jestem zdrowy. Psychicznie jestem podłamany, wpadam w apatię, wszystko jest mi obojętne. Nadzieję wzbudził minus, a plus zmiótł ją z powierzchni ziemi - apeluje. 

Na koniec dodaje: "od miesiąca jestem tylko ja i ściany".

Super Raport 25 VIII (goście: Dworczyk, Gawkowski)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki