Rowerowy rajd, w którym grupa Ślązaków pojedzie przez Polskę ze słoikiem śląskiego powietrza na Kaszuby, ma wyruszyć w sobotę rano (6 czerwca) ze słynnego katowickiego osiedla robotniczego Nikiszowiec.
- Śląskie powietrze ma być symbolem akcji przeciwko hejtowi wobec Ślązaków. Woj. śląskie jest regionem z największą w Polsce liczbą zakażeń koronawirusem, wiele ognisk zlokalizowanych jest w kopalniach. Górnicy stanowią ponad połowę spośród niespełna 8,9 tys. wszystkich osób zakażonych w regionie, przez co często stają się obiektem hejtu - pisze Polska Agencja Prasowa.
W połowie maja o zaprzestanie ataków wobec górników i ich rodzin apelował w wydanym oświadczeniu wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Pod koniec maja w rozmowie wyemitowanej na antenie Radia Katowice prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do hejtu wobec Śląska, a także medyków, przepraszał za rodaków, którzy zachowali się w czasie epidemii "nieodpowiedzialnie, a wręcz podle".
Jak pisze PAP, rowerowy rajd, w którym czterech Górnoślązaków pojedzie przez Polskę ze słoikiem śląskiego powietrza na Kaszuby, "ma być symbolem akcji przeciwko tym atakom".
Akcja Ślązaków brzmi: "sztyrech co lŏto, wandruje a na kole rajzuje" (czterech, co lata, wędruje i jeździ na rowerze – PAP).
- Ucieszyła mnie akcja Sztyrech na kołach, bo pokazuje, że Ślązacy wciąż mają przyjaciół! Myślę, że społeczności, które łączy silna więź etniczna lepiej się rozumieją i wspierają. Ja w każdym razie na wakacje jadę na Kaszëbë i zapraszam Kaszubów do rewizyty na Śląsku - zadeklarował senator KO Marek Plura w rozmowie z PAP.
Wspierająca akcję organizacja Ślōnsko Ferajna również zapowiedziała, że czterej Ślązacy zawiozą na swoich kołach (rowerach) na Kaszuby krauza ze ślōnskim luftym (słoik ze śląskim powietrzem). Tam zostanie ono z krauzy wypuszczone.
- Kaszubi nie boją się naszego śląskiego powietrza, mimo zarazy, jaka jest w całej Polsce i na całym świecie. My, Ślązacy, nie jesteśmy dla nich trędowaci; przyjmują nas serdecznie, jak wcześniej - zaznaczył szef Śląskiej Ferajny Peter Langer, cytowany przez PAP. - Polacy nas przeważnie nie rozumieją, a przez to nas nie kochają, ale z Kaszubami dogadujemy się. I my i oni mamy swoją - inną od polskiej - kulturę i inny język – i to też nas łączy - dodał Langer.