W Bielsku-Białej i powiecie bielskim przedstawicielki lokalnego sanepidu, w eskorcie policji, sprawdzały, czy na weselach utrzymany jest reżim sanitarny. To ustalenia dziennikarzy Radia Bielsko. Kontrole przeprowadzane były również na terenie powiatu pszczyńskiego i Pszczyny, a wszystko z uwagi na epidemię koronawirusa. Politycy podgrzewają atmosferę, podkreślając, że aktualnie wesela są najgroźniejsze, jeśli chodzi o możliwość zakażenia. Policjanci zapewniają, że "nie chcą przeszkadzać i psuć zabawy". - Mamy trudne czasy, dla każdego jest to sytuacja niekomfortowa. Powiat pszczyński balansuje między strefą czerwoną a żółtą. Dbamy więc, aby tych zakażeń było w naszym rejonie jak najmniej - wyjaśnia Ewelina Rojczyk z Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie w rozmowie z Radiem Bielsko.
Policjanci rozmawiają z weselnikami i pouczają ich, jak powinni się zachować, by zminimalizować ryzyko zakażenia koronawirusem. Właściciele obiektów z kolei są przestrzegani, by stosowali się do obowiązujących przepisów, zwłaszcza, gdy chodzi o liczbę gości w miastach objętych żółtą lub czerwoną strefą. Obowiązkowe jest również to, by w tego typu obiektach zapewnione były środki do dezynfekcji.
- W minionym tygodniu w powiecie pszczyńskim skontrolowano ponad 20 takich placówek. Jak się dowiedzieliśmy, "większych naruszeń nie było", w związku z tym nie było również mandatów - podaje Radio Bielsko. - Część kontroli przeprowadzono wspólnie z pracownikami sanepidu - czytamy.