Zakażenia koronawirusem wykryto już w sześciu placówkach edukacyjnych w województwie śląskim. To zarówno szkoły, jak i przedszkola. Sytuacja zdaje się być coraz trudniejsza, a nauczyciele nie wiedzą, co robić, by jej zapobiec. Lekcje na odległość mają m.in. uczniowie drugiej klasy II LO im. Marii Konopnickiej w Katowicach, gdzie jedna z uczennic zakaziła się koronawirusem (kwarantanną objęto nie tylko klasę, ale i dwóch nauczycieli). Do 11 września naukę zdalną będzie też realizować Szkoła Podstawowa nr 2 w Chełmie Śląskim (pow. bieruńsko-lędziński), gdzie zakażenie wykryto w klasie szóstej. Do domów odesłani zostali też podopieczny Gminnego Przedszkola nr 1 w Chełmie Śląskim. Przypadki w szkole i przedszkolu w tym mieście dotyczy rodzeństwa. To jednak nie wszystko!
Zakażenie potwierdzono też u dziecka z Przedszkola nr 5 im. Przyjaciół Bohaterek Bajek w Łaziskach Górnych. Zawieszone zajęcia pozostają też w Zespole Szkół Ogólnokształcącym nr 5 w Sosnowcu i Zespole Szkół Specjalnych nr 6 w Katowicach. Koronawirus pojawił się również w Szkole Podstawowej nr 13 w Mysłowicach.
Sytuacja jest coraz trudniejsza. Tymczasem Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło nowe zasady w szkołach, wprowadzone na czas pandemii koronawirusa, które umożliwiają m.in. skrócenie czasu trwania godziny lekcyjnej do zaledwie 30 minut. Rozporządzenie już zostało podpisane. Czy to pomoże? Czas pokaże.