Do nietypowego zdarzenia doszło 11 czerwca w Boże Ciało po południu! Policjanci kontrolowali osoby przebywające na kwarantannie. Nagle na osiedlu Sikorskiego zauważyli mężczyznę, który wychodził z klatki schodowej. Jakież było ich zaskoczenie, gdy chwilę później zobaczyli tego samego jegomościa, gdy zadzwonili na telefon komórkowy osoby będącej w kwarantannie.
- Mężczyzna przyznał, że faktycznie opuścił miejsce zamieszkania i został zobowiązany do pozostania w nim do zakończenia kwarantanny - informuje żorska komenda.
Na tym się jednak nie skończyło. Policyjny dyżurny otrzymał zgłoszenie, że ten sam mężczyzna znów wyszedł na zewnątrz. Ponownie na miejsce wysłał patrol, a policjanci po raz kolejny odesłali niesfornego 46-latka do mieszkania. Gdy przyjechali trzeci raz w tym samym celu, 46-latek ledwo trzymał się na nogach...
Przypomnijmy, że za złamanie kwarantanny grożą poważne konsekwencje - grzywna do 5 tys. zł i kara do 8 lat więzienia. Grozi mu również kara administracyjna do 30 tys. zł ze strony służb sanitarnych.
Polecany artykuł: