Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej, poinformował na Facebooku, że w mieście potwierdzono 30 nowych zakażeń koronawirusem. Najbardziej szokuje jednak źródło tej liczby. Jak pisze Mejer, większość nowych zakażeń pochodzi z zupełnie nowego ogniska. - Pisała o tym prezydent Grażyna Dziedzic. Kilka dni temu jedna z organizacji związkowych z Ruchu Halemba zorganizowała dla swoich członków wyjazd wakacyjny nad polskie morze. Bilans tej wycieczki na dziś jest taki, że 20 mieszkańców Rudy Śląskiej jest zakażonych koronawirusem - podkreśla wiceprezydent. - Do tej grupy trzeba jeszcze doliczyć mieszańców innych miast. W sumie na wycieczkę pojechało ponad 60 osób autokarem oraz ponad 20 swoimi środkami transportu - dodaje.
Dalej Krzysztof Mejer zaznacza, że tego typu wyjazdy nie są zabronione. - Ale ten przypadek pokazuje, jak bardzo są one dziś niebezpieczne. Wszystkie rodziny uczestniczące w wyjeździe zostały oczywiście objęte kwarantanną - podkreśla. A warto przypomnieć, że Ruda Śląska wciąż znajduje się w czerwonej strefie obostrzeń wprowadzonych przez rząd.
- To, co nas, władze miasta, martwi, to napływające informacje, że podobnych wycieczek, czy też wyjazdów wakacyjnych, organizacje związkowe działające w kopalni, mają przygotowanych więcej. Na szczęście mam tez dziś do przekazania pozytywną informacje. Grupa tzw. ozdrowieńców wzrosła nam o kolejne 44 osoby. W sumie już ponad 600 osób pokonało koronawirusa - podkreślił wiceprezydent Mejer.