Koronawirus. Prezydent Sosnowca NIE WYTRZYMAŁ i ocenił nowe obostrzenia. Rząd oberwał

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński znany jest z mocnych i ostrych wypowiedzi. Tym razem również postanowił w swoim stylu skomentować nowe obostrzenia wprowadzone przez rząd na czas pandemii koronawirusa. "Wczoraj minister zdrowia powiedział: ,,wciskamy hamulec z całej siły” i rząd wprowadził nowe restrykcje. Całą sytuację można porównać do kierowcy, który nie potrafi dostosować prędkości do warunków na drodze (czyli zupełnie jak kierowcy rządowych limuzyn) przez co w sytuacji niebezpiecznej musi gwałtownie hamować w ostatniej chwili, stwarzając zagrożenie dla innych kierowców, nie mając przy tym pewności, że uda mu się uniknąć wypadku", zaczął w swoim wpisie z 16 października. "U większości zdrowo myślących osób rodzą się dziesiątki pytań i wątpliwości o zasadność ograniczeń, z którymi po raz kolejny musimy się zmierzyć. Sam pewnych nie rozumiem i nie przychodzą mi do głowy żadne logiczne uzasadnienia dla niektórych zakazów", czytamy.

Dalej Chęciński wskazuje, których rzeczy on sam "nie może zrozumieć". - Dla przykładu nie potrafię zrozumieć dlaczego można grać w koszykówkę, siatkówkę lub piłkę nożną, a nie można trenować na siłowni lub pływać na basenie, gdzie przestrzega się reżimu sanitarnego. Tym bardziej, że coraz więcej ekspertów alarmuje, abyśmy w tym wszystkim nie zapominali o uprawianiu sportu, budującego odporność i kondycję psychiczną. Nie można komuś nagle nakazać, aby poszedł biegać do parku, skoro od wielu lat regularnie pływa (mówię o prawdziwych treningach, nie okazjonalnym pływaniu) - napisał. 

Prezydent Sosnowca nie potrafi również zrozumieć, dlaczego "karana jest branża gastronomiczna i kulturalna, która od kilku miesięcy stara się wrócić do życia i przywrócić zaufanie klientów do swoich usług". - Branże te wyjątkowo mocno przestrzegają reżimu sanitarnego, a teraz ogranicza się jej działalność w imię zbiorowej odpowiedzialności nie oferując jednocześnie jej działań osłonowych - podkreśla. 

"Absolutnie nie kwestionuje działań zmierzających do wyhamowania przyrostu zachorowań. Trzeba to robić! Ale na litość boską: Z GŁOWĄ! Z kimś kto wie jak prowadzić samochód. Do dzisiaj nie wiemy czy przy ministerstwach pracuje jakiś zespół koordynujący wspomagany przez ekspertów wirusologów. Sam byłem zwolennikiem wprowadzenia nauki hybrydowej w naszych szkołach w pierwszej połowie września, co spotkało się z oporem społecznym. Ten protest wystraszył rządzących, kierujących się wyłącznie słupkami poparcia. Szkoda tylko, że przez ten strach rządu w podejmowaniu odważnych decyzji, teraz wszyscy z niepokojem obserwujemy słupki statystyczne dotyczące sytuacji pandemicznej w Polsce. Domagam się od rządzących konsekwencji, odwagi w podejmowaniu decyzji i sprawnej komunikacji", czytamy na koniec wpisu Chęcińskiego. 

Zgadzacie się z prezydentem Sosnowca?