Koronawirus w Polsce. Zmiany w szkołach. Wróci nauka zdalna, ale nie wszędzie
Premier RP Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej, która odbyła się w czwartek, 15 października, po godz. 17:00 mówił o zmianach, jakie czekają nas w strefach żółtych i czerwonych, wprowadzonych w niektórych miastach i powiatach w Polsce na czas pandemii koronawirusa. Premier zdradził między innymi, jak od 17 października będzie wyglądać nauka w szkołach i uniwersytetach. Okazuje się, że wielu uczniów wróci do domów! Czeka to także studentów. W strefie żółtej szkoły wyższe i ponadpodstawowe będą musiały nauczać hybrydowo, natomiast w strefie czerwonej szkoły wyższe i ponadpodstawowe muszą wprowadzić nauczanie zdalne! Wyłączone będą z tego wyłącznie zajęcia praktyczne.
Koronawirus w Polsce. Czy szkoły podstawowe w czerwonych strefach będą otwarte?
Jak sytuacja wygląda w przypadku szkół podstawowych? To już nie jest takie proste. Czy szkoły podstawowe w czerwonych strefach będą otwarte? Takie pytanie zadano premierowi Morawieckiemu podczas konferencji. Premier RP Mateusz Morawiecki przyznał, że rząd rozważa taką opcję. - Jest to jednak decyzja najtrudniejsza, bo wiąże się z nią wiele konsekwencji - zastrzegał. Zapewnił także, że wierzy, iż nauka zdalna może być tak samo efektywna, jak stacjonarna. Z uwagi jednak na okoliczności, wraz z ministrem edukacji będzie dyskutował na temat zmiany podstawy programowej, która będzie dostosowana do panujących warunków. - Tak, by nieco mniej od uczniów wymagać - zapowiedział.
Co z tego wynika? Szkoły podstawowe na razie pozostaną otwarte i nauka zdalna, o ile nie wykryto w danej placówce koronawirusa, nie będzie konieczna. Przynajmniej na razie. Czy to się zmieni? To zależy od sytuacji epidemiologicznej w kraju i dalszych decyzji rządu.