Liczba zakażeń koronawirusem w Polsce rośnie z dnia na dzień w zatrważającym tempie. Na dziś, 12 października, statystyki mówią o prawie 130 tysiącach zakażonych. W wyniku COVID-19 zmarło również prawie 3 tys. osób w Polsce. Uczniowie, boją się o zdrowie swoje i bliskich, postanowili ruszyć z akcją pt. "Protest Uczniowski". To sprzeciw wobec polityki rządu dotyczącej funkcjonowania szkół w dobie pandemii. Uczniowie domagają się wprowadzenia z powrotem nauki zdalnej i punktują nieodpowiedzialne decyzje podjęte przez rządzących. Zaapelowano o to, by nie uczestniczyć w zajęciach w tym tygodniu lub ubrać się na czarno, na znak sprzeciwu. Do akcji dołączają kolejne placówki, o czym informują na Twitterze uczniowie pod #protestuczniowski. Jednymi z głównych organizatorów są aktywiści z województwa śląskiego.
"Przez to że szkoły nie zostały zamknięte zaraziłam covidem swoich rodziców. Sama zaraziłam się nim właśnie w szkole i mam wyrzuty sumienia, bo z moją mamą jest bardzo źle. Zamknijcie te szkoły!" – pisze jedna z uczennic na Twitterze. W podobnym tonie, pod hasztagiem #protestuczniowski, piszą też inni. Głosy nasiliły się po tym, jak na łamach "Super Expressu" poinformowalismy o śmierci Kamila Pietrzyka, nauczyciela ze Szkoły Podstawowej nr 5 w Zawierciu, który zaraził się koronawirusem.
Z dotychczasowych informacji wynika, że 31-letni nauczyciel nie miał chorób współistniejących. Był podłączony do respiratora w szpitalu w Tychach, jednak mimo starań lekarzy, nie udało się go uratować.