Nie milkną echa po śmierci nauczyciela Kamila Pietrzyka z Zawiercia, który zmarł na koronawirusa. Miał zaledwie 31 lat, bez chorób współistniejących, a jego śmierć wstrząsnęła całym województwem śląskim. W żałobie pogrążona jest nie tylko rodzina i przyjaciele, ale również cała społeczność Szkoły Podstawowej nr 5 w Zawierciu, gdzie uczył, a także mieszkańcy, którzy mieli z nim styczność. Mężczyzna był bowiem poetą i lokalnym dziennikarzem. W mediach społecznościowych ludzie dzielą się wspomnieniami, żegnając w ten sposób śp. Kamila. - Wiele bym oddała, by móc z tobą jeszcze raz pogadać. Dziękuję ci za wszystkie lata, każde dobre słowo, wsparcie na studiach - pisze pani Monika. - Od wczoraj się zbieram, żeby coś napisać i chyba za wiele nie napiszę, bo smutek i niedowierzanie blokują jakiekolwiek logiczne myślenie. Kamil, do zobaczenia po drugiej stronie. Czuję się zaszczycony, że mogłem cię poznać, być twoim kolegą, prowadzić rozmowy i dzielić scenę podczas koncertów. Straciliśmy człowieka wybitnego. Spoczywaj w pokoju - dodaje pan Robert.
Na jaw wychodzą również smutne wieści dotyczące tego, jak pan Kamil dowiedział się o zakażeniu koronawirusem. W rozmowie z TVN24 jego kolega z pracy przyznał, że nauczyciel napisał do niego dwa tygodnie przed śmiercią! Wyznał, że "walczy z grypą", a przynajmniej tak wtedy myślał. "Dopytałem, co się dzieje. Nic poważnego, odpisał, że ma dużo pracy i walkę z grypą", mówi redaktor naczelny zawierciańskiego radia Paweł Kmiecik w rozmowie z TVN24. Później okazało się, że Kamil Pietrzyk choruje na COVID-19, a jego stan z dnia na dzień się pogarszał. Lekarze próbowali go ratować: podłączyli do respiratora w szpitalu w Tychach. Niestety, nie udało się.
- Był młodym człowiekiem, z pasją, zdolnym, umiał dotrzeć do młodzieży. Oprócz tego, że był dobrym polonistą, napisał mimo młodego wieku książkę o kulturze. Jego pasją była muzyka rockowa, był wokalistą. Wszechstronnym człowiekiem, lubianym - wylicza poruszony Dariusz Misiak, dyrektor SP5 w Zawierciu, gdzie języka polskiego uczył Pietrzyk. - Wielka szkoda, że odszedł od nas. Pracował krótko w naszej szkole, bo od 1 września, ale zostanie na zawsze w naszych sercach - dodaje.
Jak mówi nam Patryk Drabek, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Zawiercie, w szkole jest zatrudniony psycholog oraz pedagog. - Po pomoc mogą do nich zgłosić się zarówno uczniowie, jak i nauczyciele - podkreśla.
Przypomnijmy, że o śmierci pana Kamila poinformowała Szkoła Podstawowa nr 5 w Zawierciu. "Z wielkim smutkiem zawiadamiamy o śmierci naszego kolegi, nauczyciela SP5 Kamila Pietrzyka. Składamy wyrazy głębokiego współczucia oraz szczere słowa wsparcia i otuchy dla Rodziny, bliskich i przyjaciół Kamila. Dyrekcja, grono pedagogiczne, wszyscy pracownicy i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 5 im. Adama Mickiewicza w Zawierciu", taka informacja pojawiła się na Facebooku SP5. Wcześniej to właśnie w tej placówce w Zawierciu wykryto u kilku nauczycieli zakażenie koronawirusem.
- Wyrazy współczucia dla rodziny i przyjaciół z powodu śmierci Kamila Pietrzyka, poety i nauczyciela Szkoły Podstawowej nr 5 w Zawierciu. Kamilu, odszedłeś od nas zdecydowanie za wcześnie - napisał na Facebooku prezydent Zawiercia Łukasz Konarski.