Dąbrowa Górnicza. 20 tys. mieszkań bez ogrzewania. Gdzie nie grzeją?
Jak poinformowała PAP rzeczniczka spółki Tauron Ciepło, Małgorzata Kuś, w środę, 13 grudnia, ciepłownicy dokonali tzw. wygrzania sieci. To metoda wykorzystująca bezwładność cieplną budynków, służąca temu, by po opróżnieniu sieci ciepło jak najdłużej pozostało w domach. Prace naprawcze podjęto w czwartek, wiedząc, że tego dnia zapowiadane są dodatnie temperatury. Mieszkańcy zostali z wyprzedzeniem poinformowani o naprawie.
- Prace naprawcze zaplanowaliśmy na 14 grudnia, wykorzystując prognozowane okno pogodowe. Służby techniczne zorganizowały naprawę rurociągu tak, żeby przerwa w dostawach ciepła była jak najkrótsza, a związane z nią uciążliwości jak najmniej odczuwalne – zapewniła Małgorzata Kuś.
Przerwa w dostawach ciepła objęła około 20 tys. mieszkań w rejonie ulic: Kościuszki, Adamieckiego, Królowej Jadwigi, Kasprzaka, Krasickiego, Bema, Tysiąclecia, Piłsudskiego, Wybickiego, Cieszkowskiego, Norwida, Mickiewicza, Swobodna, Imielińskiego, Morcinka i Topolowej.
ZOBACZ TEŻ: Kuria w furii! Śledczy zrobią to z danymi uczestników orgii u ks. Tomasza. Złość aż kipi
Polecany artykuł:
Ile będzie trwała praca ekip, kiedy wróci ogrzewanie?
Jak informuje Tauron Ciepło, brygady będą pracowały zmianowo, w trybie ciągłym, by skrócić przerwę w dostawach ciepła do niezbędnego minimum. W czwartek w woj. śląskim prognozowane są niewielkie dodatnie temperatury. Jak przewiduje meteorolog z Planetarium Śląskiego w Chorzowie, Damian Dąbrowski, temperatura maksymalna w czwartek po południu wyniesie ok. 3-4 stopnie Celsjusza, wobec ok. 2-3 stopni rano.
-To będzie niestety kolejny pochmurny dzień. Wszędzie zachmurzenie będzie całkowite. Lokalnie wystąpią niewielkie opady, głównie deszczu – prognozuje Damian Dąbrowski.