Koty. Malutka dziewczynka trafiła do szpitala
Jak informowaliśmy wcześniej, 14 lutego w miejscowości Koty w powiecie tarnogórskim lądował śmigłowiec LPR. Po trwającej kilkadziesiąt minut akcji ratowniczej 10-miesięczne dziecko zostało przetransportowane do szpitala. Policja długo nie ujawniała szczegółów tej sprawy. Sierż. szt. Kamil Kubica informował jedynie, że z matką niemowlaka zostały przeprowadzone czynności. Kobieta i jej córeczka są w szpitalu. Prokuratura prowadzi działania ukierunkowane na art. 156 kodeksu karnego, czyli spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Tymczasem jak podaje TVS sytuacja jest naprawdę dramatyczna. - Dziecko było kąpane w wannie. W chwili, gdy było zabierane, było wyziębione, miało temperaturę niższą, aniżeli normalna temperatura ciała człowieka - powiedziała w rozmowie ze stacją telewizyjną Anna Szymocha-Żak z Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach. - Prowadzone są czynności mające na celu ustalenie okoliczności, które zaszły i doprowadziły do takiego stanu dziecka. Dziecko jest w stanie bardzo złym, z informacji lekarza wynika, że prowadzona jest ciągle walka, aby ono przeżyło - dodała.
Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka na razie nie podają szczegółowych informacji na temat zdrowia dziewczynki, ale wiadomo, że jej stan jest krytyczny.
Nowe fakty w sprawie dziewczynki z Kotów. Jest zarzut dla matki! Czytaj więcej: Koty. Lekarze walczą o życie małej dziewczyki. Jest zarzut dla matki. Dziewczynka była podtapiana?
Czym jest wypalenie rodzicielskie i dlaczego boimy się do niego przyznać?
Posłuchaj ważnej rozmowy o trudach rodzicielstwa.
Listen on Spreaker.