Do zdarzenia doszło w czwartek, 7 lipca w Krupskim Młynie. Jak podaje Komenda Powiatowa PSP w Tarnowskich Górach, o godzinie 8:29 strażacy dostali informację o więzionym koniu w kanale burzowym wypełnionym wodą. - Nie znamy przyczyn tej sytuacji, a właściciel sam nie potrafi wyjaśnić, jak mogło do tego dojść, skoro kanał był zabezpieczony deskami i nigdy dotąd takie zdarzenie nie miało tam miejsca – powiedział dla "Dziennika Zachodniego" kpt. mgr inż. Wojciech Poloczek, rzecznik tarnogórskich strażaków.
Zobacz koniecznie: Kompletnie pijany prowadził auto. W samochodzie była jego 5-letnia córka
W pierwszej kolejności strażacy wypompowali wodę z kanału aby koń się nie wychłodził, a następnie wydobyto zwierzę na powierzchnię przy użyciu przewoźnego żurawia hydraulicznego zamontowanego na samochodzie SCKw Scania. Wszystko zakończyło się szczęśliwie. W działaniach brali udział strażacy z JRG Tarnowskie Góry, JRG Radzionków oraz zastęp z OSP Potępa.
Czytaj również: Marcin Sakowicz zaginął 17 lat temu. Z Odry wyłowiono jego auto. W środku były szczątki [ZDJĘCIA]