Gruszewnia niewielka miejscowość pod Częstochową w powiecie kłobuckim, to tu doszło do makabrycznego odkrycia. Dorota F. zaniepokojona brakiem kontaktu ze strony siostry i matki, postanowiła sprawdzić czy z nimi wszystko w porządku. Nie spodziewała się widoku, jaki zastała w domu. Jej 48-letnia siostra Edyta leżała w łóżku w kałuży krwi. Przerażona kobieta zadzwoniła na numer alarmowy.
Matka i córka znalezione w kałuży krwi! Podwójne zabójstwo w Gruszewni
Na miejsce błyskawicznie wysłano policjantów. To oni znaleźli w kolejnym pomieszczeniu ciało 70-letniej Urszuli. Jak informuje fakt.pl, kobietom ktoś podciął gardła.
Przeczytaj koniecznie: Hit wyborczy z Rudy Śląskiej! Kandydat na prezydenta obiecał "wybiegi dla psów każdej rasy". Internauci pękają ze śmiechu
We wtorek, 9 sierpnia, mieszkańców Gruszewni postawiły na nogi policyjne światła. Nikt z sąsiadów nie spodziewał się, że tuż obok mogło dojść do takiej tragedii. Kobiety na co dzień mieszkały we dwie. Mąż pani Edyty, wraz z dorosłymi już dziećmi, pracował za granicą. Edyta miała do nich dołączyć.
Jak informowała młodsza inspektor Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa śląskiej policji, z kobietami nie było kontaktu od soboty, 6 sierpnia.
Na miejscu zbrodni prowadzone są działania na szeroką skalę. Zobacz w naszej galerii zdjęcia z miejsca zdarzenia - KLIKNIJ W ZDJĘCIE PONIŻEJ
Na miejscu zbrodni od kilku dni pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza, strażacy, technicy. Użyto także drona i psów tropiących. Policjanci przeszukiwali okolicę. Wszystko pod nadzorem prokuratora. Jeszcze w środę, 10 sierpnia prokurator zarządził sekcję zwłok obu kobiet.
- Sekcja została przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. Wykazała, że przyczyną śmierci obu kobiet były liczne rany kłute, prawdopodobnie zadane nożem - mówi prok. Tomasz Ozimiek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Przeczytaj koniecznie: W piekarniach w Pszowie zabraknie chleba? "Piekarnia zamknięta z powodu braku węgla"
Jak zapewnia prokurator, w toku czynności zabezpieczono szeroki materiał dowodowy, w tym noże, które znajdowały się w domu. Śledczy sprawdzą, czy któryś z nich mógł zostać użyty do popełnienia tej zbrodni.
- Przesłuchano już kilkunastu świadków, rodzinę, sąsiadów, przeszukano różne pomieszczenia osób, które mogły mieć coś wspólnego z tą sprawą. Zapadła też decyzja, że śledztwo w tej sprawie od prokuratury rejonowej przejmuje organ nadrzędny czyli Prokuratura Okręgowa w Częstochowie - dodaje prok. Ozimek.
Prokurator nie zdradza czy doszło już do zatrzymania podejrzanego lub podejrzanych.