Mija rok od tragicznej śmierci Polaków, którzy walczyli o wolność Ukrainy
Krzysztof Tyfel (33 l.) walczył na Ukrainie w Legionie Międzynarodowym. Przed laty działał w harcerstwie i Związku Strzeleckim. To jeden z dwóch Polaków, którzy 4 grudnia 2022 r. zginęli pod Bachmutem podczas walk toczonych o wolność Ukrainy. Drugi poległy to pochodzący z Podkarpacia Janusz Szeremeta, ps. "Kozak".
Krzysztof od kwietnia 2022 r. przebywał na Ukrainie w Równem, był wolontariuszem, instruktorem, szkolił cywilów jak skutecznie posługiwać się bronią, następnie sam poszedł na front. Jak tłumaczył przyjaciołom w Polsce, że jedzie na front? Po prostu nie mógł znieść, że słabsi cierpią.
"Jeśli zginę, pochowajcie mnie w Równem"
"Niestety tam (w Równem przyp. red.) podstępny wróg zabrał życie kilku żołnierzy cudzoziemców, w tym naszego Krzysztofa. Mówię o nim «nasz», ponieważ pokochał Równe. Jak zaznaczali jego pobratymcy, mówił nawet: «Jeśli zginę – pochowajcie mnie w Równem» – napisał w mediach społecznościowych Witalij Kowal, przewodniczący Rówieńskiej Wojskowej Administracji Państwowej.
Ostatecznie, po konsultacjach m.in. z najbliższą rodziną Krzysztofa, została podjęta decyzja, żeby pochować żołnierza w Równem na cmentarzu "Nowe". Pogrzeb bohatera odbył się 22 grudnia 2022 r, natomiast ceremonia pogrzebowa odbyła się 27 grudnia tego samego roku w Częstochowie w kaplicy Cmentarza Komunalnego przy ul. Radomskiej.